Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Liga Arabska obraduje w sprawie sytuacji w Syrii. Obserwatorów nie wycofa

0
Podziel się:

Liga może poprosić o pomoc ekspertów ONZ, zwłaszcza że zdaniem syryjskiej opozycji reżim wprowadza misję w błąd - podał Reuters, powołując się na anonimowych rozmówców, biorących udział w spotkaniu Ligi.

Liga Arabska obraduje w sprawie sytuacji w Syrii. Obserwatorów nie wycofa
(AP/FOTOLINK/East News)

Liga może poprosić o pomoc ekspertów ONZ, zwłaszcza że zdaniem syryjskiej opozycji reżim wprowadza misję w błąd - podał Reuters, powołując się na anonimowych rozmówców, biorących udział w spotkaniu Ligi.

W Kairze odbywa się spotkanie ministrów spraw zagranicznych Ligi Arabskiej. Narada szefów dyplomacji poświęcona jest takim inicjatywom, jak zaproszenie przedstawicieli ONZ, by dołączyli do obserwatorów Ligi monitorujących sytuację w Syrii.

Telewizja Al-Dżazira podała, że obserwatorzy Ligi przedstawią ministrom raport, z którego wynika, że Syria nie stosuje się do ustaleń zobowiązujących ją do zaprzestania przemocy wobec demonstrantów.

Al-Dżazira powołuje się na fragmenty raportu, które przeciekły do mediów. Szefowie dyplomacji państw arabskich mają ustalić, w jaki sposób można ułatwić pracę misję w Syrii, aby obserwatorzy mogli działać niezależnie od władz w Damaszku.

W spotkaniu bierze udział sekretarz generalny Ligi Arabskiej Nabil el-Arabi, ministrowie spraw zagranicznych Kataru i Egiptu oraz przedstawiciele Arabii Saudyjskiej i innych państw arabskich.

Według Reutera, obecność Saudyjczyków i Egipcjan na spotkaniu nadaje mu większą wagę, ponieważ pozostałe kraje Ligi Arabskiej zazwyczaj postępują za przykładem tych państw.

Jednak mimo presji, jaką wywiera Katar, który przewodniczy komisji ds. sytuacji w Syrii, oraz nacisków regionalnego _ zawodnika wagi ciężkiej _ - Arabii Saudyjskiej, niektórzy uczestnicy konferencji uważają, że Liga nie zdecyduje się na zajęcie twardego stanowiska wobec prezydenta Syrii Baszara el-Asada, ponieważ oznaczałoby to spalenie mostów w kontaktach z jego rządem - pisze Reuters.

_ - Nie oczekujemy, że z dzisiejszego spotkania wyniknie coś na kształt całkowitego potępienia jednej ze stron, bo oznaczałoby to koniec stosunków Ligi Arabskiej z tą strona konfliktu _ - powiedział Reuterowi przedstawiciel Ligi.

Około 50 przeciwników Asada zebrało się przed hotelem, w którym obraduje Liga Arabska, skandując: _ Lud chce śmierci prezydenta _ i _ Precz z Baszarem _.

Według przedstawiciela syryjskiej opozycji, _ lud Syrii nie oczekuje, że coś wyniknie z tego spotkania _ poświęconego protokołowi i uzgodnieniom, _ z których syryjski reżim nie wdrożył i nie wdroży ani jednego słowa _ - podaje Reuters.

W sobotę Katar zaproponował zaproszenie ONZ-owskich ekspertów ds. praw człowieka, aby wraz z arabskimi obserwatorami ocenili, czy Syria przestrzega uzgodnień dotyczących zaprzestania krwawego tłumienia protestów. Premier Kataru szejk Hamad ibn Dżasim ibn Dżabr as-Sani powiedział telewizji Al-Dżazira, że obserwatorzy Ligi nie powinni pozostać w Syrii, by _ tracić czas _, skoro Syria nie stosuje się do wcześniejszych ustaleń. Dodał, że syryjska armia nie wycofała się z miast i nadal zabija się demonstrantów, choć misja krajów arabskich monitoruje sytuację od 26 grudnia. _ - Z wielkim żalem stwierdzam, że wiadomości nie są dobre _ - uznał Dżabr as-Sani.

Reuters przypomina, że ponieważ Asad nie zastosował się do listopadowych ustaleń liczącej 22 państwa Ligi Arabskiej, Damaszkowi grożą sankcje gospodarcze. Zgodnie z przyjętym w listopadzie planem rząd Asada zobowiązany został do zezwalania na pokojowe demonstracje, nawiązania dialogu z opozycją i wpuszczenia na terytorium Syrii zagranicznych mediów. Damaszek zgodził się na te warunki, ale nie spełnił żadnej z obietnic - podsumowuje Reuters.

O sytuacji w Syrii czytaj w Money.pl
Naoczni świadkowie: Sytuacja przerażająca We wczorajszym ostrzale sił rządowych w prowincji Hims zabite zostały 34 osoby.
Syryjski reżim mięknie? Posłuchali Rosji Władze Syrii podpisały protokół, umożliwiający obserwatorom Ligi Arabskiej przybycie do kraju - poinformował syryjski minister spraw zagranicznych Walid el-Mu'allim.
Ćwierć miliona ludzi wyszło na ulice Ponad ćwierć miliona ludzi wyszło na ulice po zakończeniu modłów w 74 miejscach w prowincji Idleb.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)