Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lincz we Włodowie - w procesie policjantów zeznają świadkowie

0
Podziel się:

22.2.Olsztyn (PAP) - Przed Sądem Rejonowym w Olsztynie zeznają w
środę świadkowie w procesie dwóch policjantów odpowiadających za
zlekceważenie konieczności interwencji we Włodowie (Warmińsko-
Mazurskie), gdzie doszło do linczu na recydywiście. Jak
powiedzieli, oskarżeni odmówili wysłania do wsi patrolu,
tłumacząc, że mieli dużo innych interwencji w tym czasie.

*22.2.Olsztyn (PAP) - Przed Sądem Rejonowym w Olsztynie zeznają w środę świadkowie w procesie dwóch policjantów odpowiadających za zlekceważenie konieczności interwencji we Włodowie (Warmińsko- Mazurskie), gdzie doszło do linczu na recydywiście. Jak powiedzieli, oskarżeni odmówili wysłania do wsi patrolu, tłumacząc, że mieli dużo innych interwencji w tym czasie. *

To kolejna rozprawa w procesie dwóch policjantów z komisariatu w Dobrym Mieście, oskarżonych o niedopełnienie obowiązków służbowych. 1 lipca ubiegłego roku doszło do linczu na 60-letnim Józefie C. Śmiertelnie pobili go mieszkańcy wsi, bo - jak twierdzą - zagrażał ich życiu.

Z żądaniem interwencji na policję w Dobrym Mieście 1 lipca ubiegłego roku zadzwoniła Jadwiga Rybak. Zeznała przed sądem, że prosiła o przyjazd policji po tym, jak Józef C. zranił w rękę mieszkańca Włodowa Tomasza Winka.

"Powiedziałam policjantowi dyżurnemu, że Józef C. biega z nożem po wsi i jest agresywny. Bardzo się bałam, że przyjdzie do mnie, bo ze mną mieszkała moja matka, która była wcześniej konkubiną Józefa C. i byłą jego ofiarą" - powiedziała.

Kobieta podkreśliła, że policjant tłumaczył jej wówczas, że w tym czasie nie było funkcjonariuszy, którzy mogliby przyjechać do Włodowa. Wyjaśnił, że w Dobrym Mieście odbywa się festyn, który policja musiała ochraniać.

Inny świadek, Mariola Winek opowiedziała przed sądem jak przyjechała osobiście na komisariat wraz z mężem, po tym jak Józef C. zranił go nożem w rękę.

"Policjant obejrzał ranę męża, stwierdził, że jest za mała, by zgłosić ją jako wynik przestępstwa. Upierałam się, by policjanci przyjechali interweniować we Włodowie, ale policjant powiedział, że mają ważniejsze sprawy na głowie i żebym nie histeryzowała. Nie sporządził także żadnej notatki" - powiedziała Winek. (PAP)

ali/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)