Prawo i Sprawiedliwość zamknęło listy do Parlamentu Europejskiego. W piątek ostatecznych korekt dokonał Komitet Polityczny partii. Komitety wyborcze mają czas do 28 kwietnia na rejestrację list do europarlamentu.
"Możemy uznać listy za zamknięte" - powiedział PAP w piątek po południu po posiedzeniu Komitetu sekretarz generalny partii Jarosław Zieliński. Dodał, że jedynie "poważne wypadki losowe" mogą wpłynąć na zmianę list przed ich rejestracją.
Korekty nie objęły "jedynek". Liderami list są ci, którzy mieli nimi być od dawna. Rozstrzygnięcia dotyczą dalszych miejsc.
Przymierzany do ostatniego miejsca na liście PiS w Małopolsce i woj. Świętokrzyskim były polityk LPR Bogdan Pęk zajął ostatecznie miejsce przedostatnie - dziewiąte. Listę zamknie doktor nauk ekonomicznych Mariusz Andrzejewski. Liderem tej listy jest Zbigniew Ziobro.
Na liście wielkopolskiej "dwójką" nie został ostatecznie Adam Hofman lecz Zbigniew Trybuła - były senator PiS. Hofman jest trzeci. Siódemkę na liście ma poseł Tomasz Górski, ostatni jest poseł Maks Kraczkowski. Jedynką w Wielkopolsce jest europoseł Konrad Szymański.
"Jedynka" w okręgu kujawsko-pomorskim bez zmian - to Ryszard Czarnecki. Drugie miejsce - decyzją Komitetu - otrzymał Przemysław Przybylski. Według mediów był on mocno popierany przez toruńskiego posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego i cieszył się poparciem Radia Maryja. Trzeci jest poseł z regionu Tomasz Latos.
W Warszawie ostatnie miejsce na liście zajmie posłanka wybrana do Sejmu z okręgu podwarszawskiego - Anna Sikora. Inne nazwiska na tej liście, której numerem jeden jest Michał Kamiński, zostają bez zmian.
Z drugiego miejsca na Pomorzu (jedynką jest Hanna Fołtyn Kubicka) wystartuje b.dyrektor pomorskiego NFZ Mirosław Górski. Dalej znajdą się radna sejmiku pomorskiego, architekt Anna Gwiazda (siostra b. działacza Solidarności Andrzeja Gwiazdy - PAP), oraz posłowie Jolanta Szczypińska i Tadeusz Cymański.
We Wrocławiu trzeci jest poseł Sławomir Kłosowski. "Dwójkę" otrzymał Andrzej Jaroch - były senator PiS (jedynką jest prof. Ryszard Legutko).
Zieliński przyznał, że posłowie PiS od początku kampanii do eurowyborów mają za zadanie jak najczęściej spotykać się z wyborcami w terenie. Jak zaznaczył, nie chodzi o konkretną liczbę mityngów z wyborcami.
"Rzeczpospolita" napisała, ze każdy poseł partii ma w maju zorganizować 20-30 mityngów z wyborcami.
"Wszyscy muszą być aktywni. Trzeba docierać do ludzi wprost, a nie tylko za pośrednictwem mediów" - podkreślił. Dodał, że spotkania mają być kontynuowane także i po wyborach.
PiS do tej pory zarejestrował listy zachodniopomorskie (liderem jest były minister spraw morskich Marek Gróbarczyk), w Łodzi ("jedynką" jest związana z Radiem Maryja eurodeputowana Urszula Krupa), w okręgu warszawskim (tu liderem jest były prezydencki minister Michał Kamiński) i na Podkarpaciu ("jedynka" to Tomasz Poręba). (PAP)
tgo/ par/ mow/
