Minister kultury Litwy Szarunas Birutis nie podpisał projektu ustawy o mniejszościach narodowych - powiedziała w środę PAP rzeczniczka ministra Dalia Vencevicziene. Według niej przygotowywany w resorcie kultury projekt nadal ma luki, potrzebne są dalsze prace.
Decyzja ministra oznacza, że przedłuża się dyskusja nad priorytetowym dla litewskich Polaków projektem, a miał on trafić pod obrady Sejmu już w maju. Minister Birutis miał go podpisać we wtorek.
"Projekt nie jest do końca przedyskutowany, są w nim luki, stąd minister nie mógł go podpisać" - wyjaśniła rzeczniczka. Poinformowała, że Birutis chce, by projekt jeszcze był przedyskutowany na forum rządowego komitetu strategicznego. Komitet ten, któremu przewodniczy premier Litwy, podejmuje decyzje w szczególnie ważnych kwestiach.
Wiceminister kultury z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) Edward Trusewicz, który przewodniczył grupie przygotowującej projekt, w rozmowie z PAP powiedział, że "uwzględniając kontrowersje, jakie wzbudza projekt ustawy o mniejszościach narodowych, już wcześniej zakładano, że ma on uzyskać poparcie komitetu strategicznego".
Trusewicz wyraża przekonanie, że projekt, który m.in. określa kwestię używania języka mniejszości w miejscowościach licznie przez tę mniejszość zamieszkanych, trafi do Sejmu podczas wiosennej sesji parlamentarnej, która trwa do lipca.
Najwięcej wątpliwości na Litwie wzbudza zapis, że język mniejszości powszechnie jest używany w miejscowościach, w których dana mniejszość stanowi 25 proc. ludności. W praktyce oznacza to uprawomocnienie języka polskiego w rejonach wileńskim, solecznickim, trockim, święciańskim i języka rosyjskiego w miejscowości Wisaginia.
W ocenie niektórych litewskich polityków i działaczy społecznych uprawomocnienie języków mniejszości narodowych zagraża językowi litewskiemu. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy w Wilnie odbyło się kilka akcji protestacyjnych przeciwko postulatom społeczności polskiej.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ awl/ ro/ ura/