Wiele polskich firm wiąże swój rozwój w najbliższych latach z rynkiem białoruskim; perspektywy upatrują one głównie w przemyśle rolno-spożywczym oraz budowlanym - uważa prezes Polsko-Białoruskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Józef Łochowski.
Podkreślił on, że białoruski rząd chce sprywatyzować w najbliższych latach 500 największych rodzimych przedsiębiorstw.
Według Izby, w 2008 roku obroty handlowe między Polską a Białorusią wyniosły 3 mld USD. Ze wstępnych szacunków wynika, że ich wartość w 2009 r. spadła do ok. 2,5 mld USD. "To wynik ogólnoświatowego kryzysu na rynkach finansowych" - podkreślił w rozmowie z PAP Łochowski, dodając, że Białoruś, obok Polski, jako nieliczne kraje w Europie odnotowały wzrost gospodarczy w całym ubiegłym roku. Wzrost PKB Białorusi w 2009 r. wyniósł 0,2 proc.
Prezes Izby poinformował, że Polska importuje z Białorusi paliwa, surowce chemiczne, nawozy sztuczne, w tym m.in. sól potasową oraz metale takie jak stal zbrojeniowa. "Kupujemy też lodówki, zamrażalki oraz telewizory, które są budowane na polskich kineskopach" - dodał.
Z kolei nasz kraj eksportuje na Białoruś maszyny, urządzenia, przetworzone produkty rolno-spożywcze, owoce i warzywa, a także produkty mleczne. Ponadto dużym zainteresowaniem cieszą się sprowadzane z Polski materiały budowlane oraz wykończeniowe (pokrycia dachowe, okna, drzwi).
Z informacji Izby wynika, że na Białorusi jest zarejestrowanych ponad 400 polskich przedsiębiorstw. "Dominują firmy z branży przetwórstwa rolno-spożywczego" - ocenił. Dodał, że również białoruskie firmy mają swoje przedstawicielstwa w Polsce.
Prezes Izby zwrócił uwagę na wspólną inwestycję polsko-białoruską. Chodzi o budowę elektrowni przy granicy między Grodnem a Brześciem, realizowaną przez polskie i białoruskie firmy.
Z danych resortu gospodarki wynika, że wartość polskiego eksportu na Białoruś wyniosła od stycznia do listopada 2009 r. ponad 1 mld 95,9 mln USD, a importu 722,8 mln USD. Rok wcześniej było to odpowiednio 1 mld 490,5 mln USD oraz 1 mld 261,8 mln USD. (PAP)
dol/ je/ woj/
