Łódzcy celnicy zatrzymali 28-latka, który handlował nielegalnym tytoniem. Zamówienia zbierał w internecie, towar wysyłał firmą kurierską. Szacuje się, że miesięcznie sprzedawał w ten sposób kilka ton tytoniu.
28-latek został zatrzymany na terenie jednej z posesji przy ul. Kilińskiego w Łodzi, gdzie zgodnie z przypuszczeniami celników, mieścił się magazyn nielegalnego towaru - poinformowała w środę PAP Anna Ludkowska z Izby Celnej w Łodzi.
Kiedy celnicy weszli na teren nieruchomości, mężczyzna wypakowywał z samochodu worki z tytoniem. W magazynie znaleziono także folie do pakowania tytoniu oznaczone logo jednego z legalnych producentów.
W miejscu zamieszkania mężczyzny funkcjonariusze znaleźli kolejne worki z tytoniem, a także wiele dowodów - zdaniem celników - świadczących o skali nielegalnego procederu, m.in. torebki strunowe, gilzy papierosowe, wypełnione druki przesyłek a także potwierdzenia otwarcia rachunków bankowych na różne nazwiska oraz pieczątki i dokumenty świadczące o posługiwaniu się danymi fałszywych osób czy firm.
"Zabezpieczono też, skrupulatnie prowadzoną przez mężczyznę dokumentację, w której zapisywał każdą transakcję. Wynika z niej, że mężczyzna potrafił sprzedać i rozesłać ok. tony tytoniu tygodniowo" - dodała Ludkowska.
Funkcjonariusze skontrolowali też firmę kurierską, za pośrednictwem której sprawca wysyłał towar. Wyszkolony do wykrywania tytoniu pies wskazał tam 23 paczki z używką, których nadawcą był zatrzymany handlarz posługujący się fikcyjnymi danymi różnych osób.
W sumie celnicy zabezpieczyli blisko 1,5 tony tytoniu o wartości ponad 600 tys. zł, na którym Skarb Państwa - w wyniku uszczuplenia akcyzy - stracił ponad 730 tys. zł.
28-latek usłyszał zarzut wprowadzania do obrotu nielegalnego tytoniu i posługiwania się sfałszowanymi znakami towarowymi. Grożą mu trzy lata więzienia i wysoka grzywna. Właściciel posesji, w której zamieszkiwał handlarz odpowie natomiast za przechowywanie nielegalnego towaru. (PAP)
szu/ bos/