Łódzcy policjanci zatrzymali 44-latka podejrzanego o zabójstwo 59-letniej mieszkanki łódzkiej dzielnicy Górna. Mężczyzna był wcześniej w związku z kobietą, ale w ostatnim czasie postanowiła się ona z nim rozstać.
44-letni Piotr S. w piątek usłyszał zarzut zabójstwa. Obecnie jest przesłuchiwany w prokuraturze. Grozi mu kara dożywotniego więzienia - poinformował PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
Według policji, leżące w łazience zwłoki 59-letniej kobiety znalazła dwa dni temu jej rodzina. Mieszkanie było zamknięte, nie było śladów plądrowania. Lekarz nie wykluczył udziału osób trzecich. Potwierdziła to piątkowa sekcja zwłok, która wykazała, że przyczyną zgonu kobiety było uduszenie i utonięcie.
Dzień po zabójstwie policjanci zatrzymali jej znajomego - 44-letniego Piotra S. Mężczyzna wpadł w ręce policjantów na parkingu jednego z centrów handlowych. Był wówczas pijany; miał dwa promile alkoholu w organizmie.
Według śledczych, mężczyzna był wcześniej w związku z ofiarą. W ostatnim czasie przebywał za granicą, a po jego powrocie kobieta postanowiła się z nim rozstać. 44-latek w ostatnim czasie był bezdomny; koczował w aucie. (PAP)
szu/ itm/
