Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: 61 osób oskarżonych o udział w gangu narkotykowym

0
Podziel się:

61 osób oskarżyła łódzka prokuratura apelacyjna o udział w gangu, który na dużą
skalę zajmował się produkcją i handlem narkotykami. Gangsterzy przez ponad 10 lat wyprodukowali
ponad 180 kg amfetaminy i marihuany. Niektórym z nich grożą kary do 15 lat więzienia.

61 osób oskarżyła łódzka prokuratura apelacyjna o udział w gangu, który na dużą skalę zajmował się produkcją i handlem narkotykami. Gangsterzy przez ponad 10 lat wyprodukowali ponad 180 kg amfetaminy i marihuany. Niektórym z nich grożą kary do 15 lat więzienia.

Liczący 300 stron akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do Sądu Okręgowego w Łodzi - poinformował w piątek PAP rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Jarosław Szubert.

Jednym z szefów grupy - według prokuratury - był mieszkający pod Warszawą 44-letni Grzegorz K. ps. "Ojciec", szef głośnego gangu "obcinaczy palców" specjalizującego się w brutalnych porwaniach dla okupu. Dwaj inni domniemani szefowie narkotykowej grupy to łodzianie: 51-letni Krzysztof Ł. i 36-letni Radosław S.

Zdaniem śledczych, "Ojciec" ma na swoim koncie także wyprodukowanie ok. 34 kg i wprowadzenie do obrotu co najmniej 47 kg amfetaminy. Grzegorz K. - podobnie jak 40 innych członków grupy - przebywa w areszcie.

Według prokuratury, grupa działała w latach 2000-2010 na terenie Łodzi i Warszawy, a także w mniejszych miejscowościach w całej Polsce. "Prowadziła rozbudowaną działalność przestępczą obejmującą przede wszystkim produkcję i wprowadzanie do obrotu znacznych ilości amfetaminy i marihuany, a w mniejszym zakresie także tabletek ekstazy i LSD" - wyjaśnił prok. Szubert.

Produkcja amfetaminy odbywała się w sieci nielegalnych "fabryk", która stopniowo była rozbudowywana. Wytwórnie narkotyków znajdowały się zarówno w dużych i mniejszych miastach, jak i na terenach wiejskich. Gangsterzy wielokrotnie zmieniali ich lokalizacje, co powodowało, że policji trudno było je namierzyć.

Komponenty do produkcji amfetaminy sprowadzano z zagranicy, głównie z Holandii i Litwy, a produkcję nadzorowali fachowo przygotowani "chemicy". Gang rozprowadzał amfetaminę w całej Polsce, ale także przemycał ją za granicę. W podobny sposób - zdaniem prokuratury - grupa zorganizowała i stopniowo rozbudowywała sieć plantacji konopi indyjskich. Skala działalność gangu wzrosła, gdy nawiązano współpracę z osobami z Warszawy i z terenu woj. mazowieckiego.

We wrześniu ub. roku policjanci z CBŚ zlikwidowali w Warszawie profesjonalną wytwórnię amfetaminy. Zatrzymano wówczas jednego z "chemików" gangu.

Według szacunków prokuratury, w sumie grupa wyprodukowała co najmniej 122 kg czystej amfetaminy, a także 61 kg marihuany. Wartość narkotyków szacuje się na kilka milionów złotych. Spośród 61 oskarżonych, 41 osób czeka na proces w aresztach lub zakładach karnych; niektórym z nich grożą kary nawet do 15 lat więzienia. (PAP)

szu/ bos/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)