Łódzki sąd aresztował w sobotę 36-letniego Jerzego M., podejrzanego o zabójstwo młodej kobiety. Według prokuratury, mężczyzna skatował swoją 22-letnią przyjaciółkę, a umierającą porzucił na klatce schodowej jednej z łódzkich kamienic.
Jak poinformował PAP rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania, mężczyźnie przedstawiono zarzuty zabójstwa i znęcania się fizycznego i psychicznego nad kobietą. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Zwłoki brutalnie pobitej kobiety znaleziono we wtorek na klatce schodowej kamienicy przy ul. Racjonalizatorów w Łodzi. Ustalono, że była ona przez kilka dni systematycznie bita. W nocy z poniedziałku na wtorek sprawca skatował kobietę, a konającą wyniósł na klatkę schodową i wrócił do mieszkania. Przed przyjazdem policji uciekł przez okno.
Ustalono, że sprawcą jest poszukiwany listem gończym, wielokrotnie notowany Jerzy M., który nie wrócił do więzienia z przerwy w odbywaniu kary. Zatrzymano go w jednym z mieszkań w Łodzi, w którym zabarykadował się i ukrył w luku kominowym. Stawiał opór; zachowywał się bardzo agresywnie wobec policjantów. Podczas zatrzymania miał w organizmie ponad 1,7 promila alkoholu. (PAP)
szu/ je/
