Będzie apelacja od wyroku skazującego na dożywocie 33-letniego Gabriela Szumilasa, oskarżonego o zamordowanie swojej żony w celu wyłudzenia od firm ubezpieczeniowych ponad pół miliona złotych.
Karę dożywocia wymierzył mężczyźnie w kwietniu tego roku Sąd Okręgowy w Sieradzu. Już wtedy jego obrońca nie wykluczał odwołania od wyroku.
Jak powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka prasowa Sądu Apelacyjnego w Łodzi sędzia Elżbieta Łopaczewska, akta dotyczące tej sprawy wpłynęły już do SA, a pierwsze posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się prawdopodobnie we wrześniu.
Do zbrodni doszło w czerwcu 2004 roku. Jak ustalono, pod pretekstem pokazania działki, którą Sz. zamierzał kupić, oskarżony - mieszkaniec Konstantynowa Łódzkiego - zwabił swoją 28-letnią żonę Elizę na leśną drogę w miejscowości Wodzierady. Tam doprowadził do zderzenia seata, który prowadziła żona, z kierowanym przez siebie polonezem. Uwięzioną w samochodzie nieprzytomną kobietę oblał łatwopalnym płynem i podpalił. W wyniku rozległych obrażeń, kobieta zmarła.
Ustalono, że przed spowodowaniem wypadku Gabriel Szumilas podrobił podpis żony na dwóch polisach ubezpieczeniowych na życie - opiewających w sumie na 580 tys. zł - a także sfałszował umowę kupna poloneza. Ustalono też, że przed zdarzeniem oskarżony wtajemniczył jednego z kolegów, któremu powiedział, że chce rozbić swój samochód, aby uzyskać odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej.
Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, które uznał za nielogiczne i niespójne. Zdaniem sądu, zostały one podważone przez biegłych i zeznania świadków. Skazał Sz. na karę dożywotniego więzienia. Zdecydował też, że mężczyzna będzie mógł ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie dopiero po 30 latach pobytu w więzieniu i pozbawił go praw publicznych na 10 lat. Sąd zgodził się na publikację wizerunku i personaliów oskarżonego. (PAP)
jaw/ bno/