Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Bukmacherzy podejrzani o "pranie pieniędzy" gangsterów

0
Podziel się:

Policjanci z CBŚ zatrzymali w czwartek siedmiu bukmacherów z Łodzi podejrzanych
o "pranie brudnych pieniędzy" grupy przestępczej, która na dużą skalę produkowała nielegalny
alkohol. W sumie zarzuty usłyszało już 13 byłych lub obecnych pracowników punktów bukmacherskich.

Policjanci z CBŚ zatrzymali w czwartek siedmiu bukmacherów z Łodzi podejrzanych o "pranie brudnych pieniędzy" grupy przestępczej, która na dużą skalę produkowała nielegalny alkohol. W sumie zarzuty usłyszało już 13 byłych lub obecnych pracowników punktów bukmacherskich.

W ciągu kilku lat mieli oni "wyprać" co najmniej 2,2 mln zł - poinformował PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Według prokuratury, w latach 2004-2009 gang zajmował się nielegalną produkcją alkoholu. Został rozbity wiosną zeszłego roku, kiedy to w popegeerowskich budynkach w gminie Łęczyca zlikwidowano nielegalną linię technologiczną służącą do odkażania spirytusu z rozcieńczalnika.

Ustalono, że grupą kierowało trzech przedsiębiorców z Ozorkowa. Według śledczych, kupowali oni w ilościach hurtowych rozcieńczalnik z legalnych źródeł, a po odkażeniu sprzedawali spirytus. W dokumentacji wykazywali detaliczną sprzedaż rozcieńczalnika fikcyjnym firmom.

Działalność prowadzona była na ogromną skalę. Szacuje się, że grupa w ten sposób wyprodukowała ponad 9,8 mln litrów alkoholu, a Skarb Państwa, z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego i VAT, stracił ponad 500 mln zł.

W śledztwie okazało się, że szefowie grupy legalizowali wpływy pochodzące z przestępstwa poprzez punkty bukmacherskie w Łodzi. Siedmiu byłych lub obecnych bukmacherów zostało zatrzymanych w czwartek przez CBŚ; wcześniej zarzuty usłyszało sześciu pracowników tych punktów.

Wszystkim zarzuca się pranie brudnych pieniędzy i poświadczania nieprawdy w zaświadczeniach o wygranych uzyskiwanych z zakładów wzajemnych - powiedział Kopania.

Ustalono, że bukmacherzy wystawiali szefom gangu fikcyjne zaświadczenia potwierdzające wygrane w zakładach, które miały legalizować zyski z przestępczej działalności. Łącznie "wyprali" w ten sposób ponad 2,2 mln zł.

"Jeżeli jakieś osoby, które wygrywały, nie odbierały zaświadczeń o wygranych, to były one wystawiane na trzech szefów gangu i jednego z odbiorców spirytusu" - wyjaśnił prokurator. Za każdą tego typu transakcję bukmacherzy mieli otrzymywać do 9 proc. prowizji.

W śledztwie dotyczącym nielegalnej produkcji i sprzedaży alkoholu podejrzanych jest już łącznie 81 osób. Grożą im kary nawet do 10 lat więzienia. (PAP)

szu/ abr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)