Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w czwartek w mocy wyrok dożywotniego więzienia dla 31-letniego Tomasza Sz., który bez powodu zastrzelił w Kutnie (Łódzkie) młodszego o kilka lat mężczyznę.
Do zbrodni doszło w nocy 31 grudnia 2004 roku w okolicach dworca kolejowego w Kutnie. 24-letni Piotr W. wracał ze swoim szwagrem do domu, kiedy w pewnej chwili zaczepiło ich trzech mężczyzn. Jeden z napastników - Tomasz Sz. - wyjął broń i bez powodu strzelił w kierunku przyszłej ofiary. Postrzelony w klatkę piersiową 24-latek zmarł po kilku minutach. Sprawca uciekł.
Policja szybko zatrzymała podejrzanego o zabójstwo. Podczas przeszukań odnaleziono broń gazową przerobioną na ostrą amunicję, z której strzelał sprawca. Tomasz Sz. początkowo nie przyznawał się do zbrodni, później jednak przyznał się do winy. Łódzki sąd okręgowy skazał go na karę dożywotniego więzienia; obrońca oskarżonego wniósł apelację.
Sąd odwoławczy utrzymał wyrok w mocy uznając, że w tej sprawie nie ma żadnych okoliczności łagodzących. Zdaniem sądu, przerażająca jest wyjątkowa łatwość sprawcy w zabiciu, bez żadnej przyczyny, młodego człowieka. Wyrok jest prawomocny. (PAP)
szu/ pz/
