Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Handlował w całej Polsce "lewym" alkoholem wykorzystując kierowców PKS

0
Podziel się:

Łódzcy policjanci zatrzymali 35-latka, który
prowadził hurtowy handel alkoholem niewiadomego pochodzenia,
wykorzystując do tego kierowców autobusów PKS. Mężczyzna
dostarczał kierowcom paczki z alkoholem, a ci rozwozili je po
całym kraju. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

Łódzcy policjanci zatrzymali 35-latka, który prowadził hurtowy handel alkoholem niewiadomego pochodzenia, wykorzystując do tego kierowców autobusów PKS. Mężczyzna dostarczał kierowcom paczki z alkoholem, a ci rozwozili je po całym kraju. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

Jak poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka łódzkiej Izby Celnej Anna Ludkowska, sprawa wyszła na jaw podczas kontroli celników na parkingu dworca PKS Łódź-Fabryczna. W trakcie kontroli na parking podjechał samochód mercedes.

"Auto zatrzymało się pomiędzy autobusami, jego kierowca zaś wypakował z bagażnika podejrzany pakunek, który przekazał jednemu z kierowców PKS. Jak się okazało, w paczce tej znajdowały się 33 butelki podrabianego spirytusu. Kierowca autobusu oświadczył, iż paczkę dostarczyć miał nieznanemu odbiorcy w Rybniku" - wyjaśniła Ludkowska.

Według policji, 35-latek działał od początku tego roku, a paczki z "lewym" alkoholem wyjeżdżały z Łodzi niemal codziennie. Mężczyzna w kartonowe pudełka pakował średnio od 20 do 35 półlitrowych butelek alkoholu z etykietami spirytusu lub wódek.

Paczki przywoził swoim samochodem na parking autobusów PKS przy dworcu, gdzie odpoczywali przed powrotnym kursem kierowcy tras dalekobieżnych przyjeżdżający do Łodzi. "Między zatrzymanym a kierowcą obowiązywała ustna umowa. Kierowca chował paczkę do luku bagażowego z innymi bagażami, a w miejscowości docelowej przekazywał tę paczkę osobie, która się po nią zgłosiła, powołując się na imię zatrzymanego łodzianina. Kierowca otrzymywał 20 zł za jedną paczkę" - poinformował rzecznik policji w Łodzi podinsp. Mirosław Micor.

35-latek nie informował kierowców, co jest w paczkach, ale podczas przesłuchań przyznali oni, że mogli się domyślać, jaka jest ich zawartość, słysząc brzęk butelek w przenoszonych kartonach.

Policjanci zabezpieczyli 193 butelki przygotowane do wysyłki oraz dwa notesy z zapisanymi transakcjami. Trwa ustalanie źródła pochodzenia alkoholu oraz odbiorców. Według policji, sprawa jest rozwojowa i planowane są dalsze zatrzymania. (PAP)

szu/ itm/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)