Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Kolejne przesłuchanie prezesa Amber Gold w prokuraturze

0
Podziel się:

#
dochodzą informacje po przesłuchaniu
#

# dochodzą informacje po przesłuchaniu #

01.02. Łódź (PAP) - Mniej więcej godzinę trwało w piątek w łódzkiej prokuraturze przesłuchanie prezesa Amber Gold Marcina P. podejrzanego m.in. o oszustwo i prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej. Było to drugie jego przesłuchanie, od kiedy śledztwo przejęła łódzka prokuratura.

Jak powiedział PAP rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania, śledczy zaplanowali na piątek kolejne przesłuchanie Marcina P., bowiem podczas poprzedniego odmówił on odpowiedzi na pytania.

"Tym razem podejrzany zapowiedział, że nie będzie składał wyjaśnień, ale będzie odpowiadał na pytania. Odpowiedział jednak tylko na jedno z nich" - powiedział Kopania. Prokuratura - zasłaniając się dobrem śledztwa - nie chce ujawnić, czego dotyczyły pytania.

Marcin P. został przywieziony do łódzkiej prokuratury z aresztu w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie ma - przyznany na swój wniosek - status więźnia "szczególnie chronionego"; w przesłuchaniu brał udział jego obrońca.

Prokuratura Okręgowa w Łodzi prowadzi dwa śledztwa związane z Amber Gold. Chodzi o główne śledztwo przeciwko prezesowi spółki oraz postępowanie dotyczące Portu Lotniczego w Gdańsku i spółki OLT Express (Amber Gold była w niej głównym inwestorem).

Śledczy ustalają źródła finansowania Amber Gold - skąd pochodziły środki na rozpoczęcie jej działalności i jak wydawano pieniądze. Analizowane jest ponad 230 rachunków bankowych oraz badane są przepływy finansowe związane z poszczególnymi transakcjami i inwestycjami.

Zdaniem prokuratury klienci Amber Gold byli wprowadzani w błąd co do zabezpieczenia lokat. Wydawane im certyfikaty były w zasadzie bez pokrycia, a tylko niewielką część środków z lokat przeznaczano na zakup kruszców. Do śledczych zgłosiło się już ponad 10 tys. osób poszkodowanych, którym spółka Amber Gold jest winna mniej więcej 500 mln zł; wciąż wpływają kolejne doniesienia.

Dotąd przesłuchano już ponad 7 tys. świadków, w tym głównie pokrzywdzonych, ale także m.in. pracowników centrali i oddziałów firmy.

"Weryfikujemy zeznania poszczególnych pokrzywdzonych i dokumenty. Mimo że mamy do czynienia w sprawie lokat z pewnych schematem, to jednak każdy przypadek wymaga analizy i skrupulatnego ustalenia wysokości szkody wyrządzonej poszczególnym pokrzywdzonym" - zaznaczył Kopania.

Ustalono, że 700 mln zł z lokat klientów spółki trafiło na rachunki w dwóch bankach, z których mniej więcej 500 mln zł szybko zostało przelane na inne cele - głównie do spółek grupy OLT oraz na wydatki związane z działalnością Amber Gold, tj.: wynagrodzenia, ZUS, wynajem i kupno nieruchomości, samochodów i usługi reklamowe.

Prokuratura zdecydowała o przekazaniu syndykowi spółki 57 kg złota i miliona złotych w gotówce, zabezpieczonych w śledztwie, ale Marcin P. złożył zażalenie na tę decyzję; wkrótce ma się nim zająć sąd.

W sierpniu ub. roku gdańska prokuratura przedstawiła prezesowi Amber Gold Marcinowi P. siedem zarzutów, m.in. prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej i oszustwa znacznej wartości; przyjęto, że działał on w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyniąc ze swej działalności stałe źródło dochodu. Może mu grozić do 15 lat więzienia. Marcin P. ma przebywać w piotrkowskim areszcie co najmniej do 28 lutego (sąd apelacyjny nie uwzględnił jego zażalenia na przedłużenie aresztu).

Osiem zarzutów usłyszała także jego żona - Katarzyna P. Jest ona podejrzana m.in. o naruszenia ustawy o rachunkowości. Kobieta nie przyznała się do winy, grozi jej kara do trzech lat więzienia. Zastosowano wobec niej dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.

Śledztwo w sprawie Amber Gold jest przedłużone do 28 czerwca 2013 roku.

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia ub. roku firma ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom swoich klientów. (PAP)

szu/ itm/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)