Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Manifestacja pierwszomajowa przeciwko likwidacji szkół

0
Podziel się:

Pod hasłem "Stop likwidacji łódzkich szkół" ponad 200 osób przeszło w niedzielę
rano główną ulicą Łodzi - Piotrkowską - w ramach obchodów Święta Pracy.

Pod hasłem "Stop likwidacji łódzkich szkół" ponad 200 osób przeszło w niedzielę rano główną ulicą Łodzi - Piotrkowską - w ramach obchodów Święta Pracy.

W pierwszomajowej manifestacji organizowanej przez SLD wzięli udział przedstawiciele m.in. ZNP, OPZZ oraz rodzice i uczniowie niektórych szkół, które mają zostać zlikwidowane.

Obchody Święta Pracy rozpoczął wiec w pasażu Schillera, który miał przypominać lekcję wychowania obywatelskiego. Niektórzy przynieśli ze sobą książki, które w tym roku były symbolem obchodów 1 Maja w Łodzi a rodzice i uczniowie transparenty przeciwko likwidacji ich placówek.

Przedstawiciele SLD podkreślali, że uczestnicy pochodu chcą zamanifestować sprzeciw ludzi lewicy wobec likwidacji łódzkich szkół. Lider łódzkiego SLD Dariusz Joński mówił, że 1 Maja zawsze było świętem radosnym, ale dzisiaj mieszkańcy Łodzi nie mają czego świętować. Według niego, w czasie rządów PO z miesiąca na miesiąc rośnie bezrobocie, a 40 proc. absolwentów uczelni nie ma pracy. "A w Łodzi PO i pani prezydent likwiduje szkoły. Likwiduje bez żadnej strategii, bez żadnej wizji" - mówił Joński. Podkreślił, że SLD będzie bronił tych placówek przed likwidacją.

"Nie zgadzamy się na butę i arogancję, nie zgadzamy się na brak dialogu z rodzicami, nauczycielami, ale również z uczniami. Nie zgadzamy się, aby PO decydowała za mieszkańców Łodzi" - mówił przewodniczący SLD w Łódzkiem.

Przedstawicielka rodziców uczniów jednej z likwidowanych szkół podkreśliła, że do tej pory ich dzieciom nie udzielono głosu w tak ważnej dla nich sprawie. "Przeciwstawiamy się i będziemy głośno protestować przeciwko zamykaniu i likwidacji polskich, publicznych szkół dobrze działających często przez kilkadziesiąt lat. Są to małe ojczyzny naszych dzieci" - mówiła.

Według liderów łódzkiego SLD w całej Polsce samorządy mogą w tym roku zlikwidować ponad 800 placówek oświatowych. Przedstawiciele Sojuszu zaapelowali do minister edukacji Katarzyny Hall "o opamiętanie i rozsądek" w sprawie oświaty.

Po wiecu jego uczestnicy, przy dźwiękach orkiestry łódzkiego MPK, przeszli w pochodzie ulicą Piotrkowską na plac Wolności.

Pod koniec lutego łódzcy radni przyjęli 21 uchwał w sprawie zamiaru likwidacji placówek oświatowych, w tym 18 szkół. Uchwały poparli radni PO i połowa radnych PiS. Przeciw byli samorządowcy SLD. Głosowaniu towarzyszyły protesty nauczycieli, rodziców i uczniów. Działacze SLD, ZNP, rodzice i uczniowie zebrali ponad 20 tys. podpisów pod obywatelskim projektem uchwały w sprawie uchylenia decyzji radnych. Ma on być głosowany na sesji 11 maja.

Wojewoda łódzki Jolanta Chełmińska skierowała natomiast do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi skargę o stwierdzenie nieważności uchwał dotyczących zamiaru likwidacji dziewięciu z 18 szkół. Sprawa dotyczy pięciu szkół w zespołach i czterech zespołów szkół. Decyzja wojewody nie wstrzymuje jednak prowadzenia procedury likwidacyjnej przez miasto. Decyzje czy i które placówki zostaną zlikwidowane radni mają podjąć do końca maja. (PAP)

szu/ mok/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)