Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Przedłużony areszt dla piłkarza, oskarżonego o znęcanie się nad matką

0
Podziel się:

Łódzki sąd przedłużył w czwartek do 25 maja
areszt dla b. piłkarza reprezentacji Polski, 34-letniego Igora S.,
oskarżonego o znęcanie się nad matką i grożenie m.in. policjantom
i konkubinie. Piłkarzowi grozi kara 5 lat więzienia.

Łódzki sąd przedłużył w czwartek do 25 maja areszt dla b. piłkarza reprezentacji Polski, 34-letniego Igora S., oskarżonego o znęcanie się nad matką i grożenie m.in. policjantom i konkubinie. Piłkarzowi grozi kara 5 lat więzienia.

W toczącym się przed Sądem Rejonowym w Łodzi procesie piłkarza sąd przesłuchał kolejnego świadka oraz biegłych psychiatrów i psychologa. Ci ostatni zeznawali za zamkniętymi drzwiami m.in. w sprawie uzależnienia oskarżonego od alkoholu i jego wpływu na możliwość popełniania przez piłkarza przestępstw w przyszłości.

Zeznający w czwartek świadek - policjant - w maju ub. roku interweniował przed jednym ze sklepów w związku ze zdarzeniem z udziałem piłkarza. Miał on wówczas rzucić w kobietę butelką i obrzucił ją wyzwiskami. Według policjanta, w tamtym okresie miało dochodzić pod tym sklepem do innych jeszcze incydentów z udziałem sportowca.

Sąd - na wniosek prokuratury - przedłużył do 25 maja areszt dla oskarżonego. Uznał, że choć areszt - jak twierdziła obrona - nie będzie miał wpływu terapeutycznego na oskarżonego, ale ważne jest dobro pokrzywdzonych, którzy mogą czuć się zagrożeni z jego strony.

Ponieważ do sądu nie stawiło się dwóch świadków sąd odroczył rozprawę do 15 maja.

Igor S. przebywa w areszcie od listopada ub. roku. Przed sądem b. reprezentant Polski nie przyznał się do winy, odmówił też składania wyjaśnień. Sędzia przeczytał więc jego wcześniejsze zeznania ze śledztwa. To właśnie wtedy miał powiedzieć m.in., iż "gdy jest pijany, nie wie co robi, nigdy też nie uderzyłby matki".

Wcześniej zeznający świadkowie wielokrotnie powtarzali, że "to wódka sprawiła, iż Igor zachowuje się tak agresywnie". Jeden ze świadków prosił wręcz sąd, aby wysłał piłkarza na przymusowe leczenie odwykowe.

Swoje wcześniejsze zeznania potwierdzili przed sądem policjanci, wobec których b. reprezentant Polski zachowywał się agresywnie. Jak twierdzili, podczas przeprowadzanej przez nich interwencji Igor S. krzyczał do nich m.in. "nie żyjecie, łby wam powyrywam".

Prokuratura przedstawiła Igorowi S. pięć zarzutów dotyczących okresu od maja do listopada ub. roku. Najpoważniejszy dotyczy znęcania się piłkarza nad matką, z którą mieszkał. Według śledczych, S. groził matce, znieważał ją i szarpał. Miał też stosować groźby karalne wobec byłej konkubiny, z którą ma dziecko, jej matki i sąsiadki. Groził również policjantom, którzy go zatrzymali.

Igor S. w ub. roku wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem. W maju zatrzymano go, gdy wyrywał krzesełka na stadionie ŁKS i zachowywał się agresywnie wobec policjantów przed i po meczu łódzkiej drużyny z Lechem Poznań. W sierpniu został zatrzymany za stosowanie gróźb karalnych pod adresem b. konkubiny, z którą ma dziecko.

Pod koniec września Sąd Rejonowy w Łodzi skazał go na sześć miesięcy ograniczenia wolności za znieważenie policjantów podczas wykonywania przez nich obowiązków służbowych. Ta kara jednak nie wpłynęła na zachowanie piłkarza. Wkrótce został na miesiąc aresztowany po tym, jak po pijanemu awanturował się w mieszkaniu matki. Na wolności przebywał tylko tydzień, bo w listopadzie po raz kolejny został zatrzymany, gdy znów wszczął awanturę i szarpał swoją matkę. Miał wówczas 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Tym razem matka piłkarza złożyła doniesienie do prokuratury, że syn znęca się nad nią i domagała się jego ukarania. Igor S. został aresztowany. Według prokuratury, głównymi dowodami w tej sprawie są zeznania pokrzywdzonych osób.

Igor S. jeszcze w sezonie 2005/2006 występował w ŁKS. Dwukrotnie wystąpił w reprezentacji Polski. Grał m.in. w Wiśle Kraków oraz w Panathinaikosie Ateny, z którym występował w Lidze Mistrzów. Przez kilka lat grał w szwedzkich klubach: Halmstad BK, w którego barwach został królem strzelców pierwszej ligi Szwecji czy Malmoe FF. Jesienią 2006 roku inny szwedzki klub Bunkeflo IF zerwał z nim kontrakt, gdy piłkarz został zatrzymany przez policję za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwym. W lipcu ub. roku pojechał z drużyną ŁKS na obóz przygotowawczy do Szamotuł, ale został odesłany do domu przez trenera za "niesportowy tryb życia".(PAP)

szu/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)