Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Ruszył proces sądowy między prezydent miasta a Markiem Żydowiczem

0
Podziel się:

Przed łódzkim sądem rozpoczął się proces pomiędzy prezydent tego miasta Hanną
Zdanowską a szefem Festiwalu Camerimage Markiem Żydowiczem. Oboje oskarżają się wzajemnie o
zniesławienie. Rozprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami.

Przed łódzkim sądem rozpoczął się proces pomiędzy prezydent tego miasta Hanną Zdanowską a szefem Festiwalu Camerimage Markiem Żydowiczem. Oboje oskarżają się wzajemnie o zniesławienie. Rozprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami.

W lipcu tego roku Żydowicz zarzucił Zdanowskiej, że w wywiadzie pt. "Nowe Centrum Łodzi ożywi całe Śródmieście", jakiego udzieliła "Gazecie Wyborczej w Łodzi", naruszyła jego dobre imię.

Jego zdaniem prezydent zarzuciła mu negatywne dla miasta działania oraz przekazywanie radnym nieprawdziwych informacji dotyczących spółki Camerimage Łódź Center, której jest prezesem, i Specjalnej Strefy Sztuki. Ponadto Zdanowska miała wyraźnie wskazać, że amerykański reżyser David Lynch i on sam, jako fundatorzy Fundacji Sztuki Świata, oczekiwali pieniędzy od miasta, a to - jak twierdził Żydowicza - jest nieprawdą.

Szef Festiwalu Camerimage uważa, że tymi sformułowaniami prezydent miasta zniesławiła go, naraziła na utratę zaufania społecznego, a także podważyła jego wiarygodność jako fundatora Fundacji Sztuki Świata. Dlatego zdecydował się wnieść do łódzkiego sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko Zdanowskiej - o pomówienie.

Na decyzję Żydowicza zareagowała prezydent Łodzi, która odpowiedziała podobnym aktem oskarżenia. Według jej obrońcy, jego klientka została zniesławiona przez Żydowicza jego wypowiedziami w artykułach, które ukazały się w mediach ogólnopolskich.

Kolejny termin rozprawy sąd wyznaczył na grudzień.

Specjalna Strefa Sztuki - nowoczesne centrum sztuki współczesnej - miało być elementem Nowego Centrum Miasta, które powstaje w okolicach budowanego dworca kolejowego Łódź Fabryczna. Inwestycja miała kosztować ponad 380 mln zł. Dotąd powstał jedynie jej projekt, ponieważ okazało się, że nie ma szans na ministerialną dotację.

W 2006 r. powstała Fundacja Sztuki Świata, którą założyli Żydowicz, Lynch i Andrzej Walczak, architekt i współwłaściciel firmy Atlas, który jednak po kilku latach z niej odszedł.

Dwa lata później fundacja kupiła od miasta teren z zabytkową elektrociepłownią EC1 przy ul. Targowej w Łodzi za 0,1 proc. wartości, czyli niespełna 4 tys. zł (wartość nieruchomości wyceniono na 3,98 mln zł). Zamierzała tam utworzyć centrum sztuki m.in. ze studiem amerykańskiego reżysera i sfinansować jego wyposażenie. Miał to też być jeden z elementów tzw. Nowego Centrum Łodzi. Umowa zakładała, że władze miasta zainwestują pieniądze swoje i z Unii Europejskiej w rewitalizację budynku, a fundacja sfinansuje jego wyposażenie.

W tym samym roku powstała spółka Camerimage Łódź Center, której udziałowcami są Fundacja Tumult, Fundacja Sztuki Świata i Łódź, posiadająca mniejszość udziałów. Spółka miała wybudować w Łodzi centrum festiwalowo-kongresowe, gdzie miał się m.in. odbywać Festiwal Camerimage. Jej prezesem został Żydowicz. Miasto dało 5 mln zł na zamówienie koncepcji architektonicznej u Franka Gehry'ego.

Później jednak nie zgodziło się, by na projekt przeznaczyć 40 mln zł. W rewanżu Żydowicz przeniósł festiwal Camerimage do Bydgoszczy.

Po eskalacji sporu miasta z Żydowiczem, Łódź - na podstawie warunków umowy - postanowiła odkupić nieruchomość za taką samą cenę. Fundacja nie zgodziła się jednak na to. Sprawa trafiła do sądu, który pod koniec grudnia ubiegłego roku uznał, że władze Łodzi mają prawo do odkupienia EC1 od fundacji.

Pod koniec lipca Sąd Okręgowy w Łodzi zadecydował prawomocnie, że miasto ma prawo odkupić nieruchomość od Fundacji Sztuki Świata. (PAP)

jaw/ abe/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)