Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Sąd utrzymał areszt dla zamieszanych w korupcję w służbie zdrowia

0
Podziel się:

10 osób zamieszanych w korupcję w służbie
zdrowia pozostanie w areszcie - zadecydował w środę łódzki sąd.
Zaznaczył jednak, że jeśli do końca października wpłacą kaucję, to
będą mogli wyjść na wolność, ale otrzymają zakaz opuszczania kraju.

10 osób zamieszanych w korupcję w służbie zdrowia pozostanie w areszcie - zadecydował w środę łódzki sąd. Zaznaczył jednak, że jeśli do końca października wpłacą kaucję, to będą mogli wyjść na wolność, ale otrzymają zakaz opuszczania kraju.

Jak poinformowała w środę PAP Grażyna Jeżewska z biura prasowego sądu, wysokość poręczenia majątkowego waha się od 40 tys. zł do 150 tys. zł. Tę ostatnią kwotę ma m.in. wpłacić Iwona S. - kierownik oddziału alergologii i interny dziecięcej w łódzkim szpitalu im. Kopernika.

Jeżewska dodała, że sąd miał w środę rozpatrywać zażalenie na areszt wobec 16 osób. Jednak obrońcy trzech z nich sami wycofali wniosek, a wobec trzech kolejnych podejrzanych prokuratura uchyliła areszt.

Wszyscy są podejrzani o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wręczanie i przyjmowanie łapówek w zamian za umożliwienie określonej firmie diagnostycznej prowadzenie usług laboratoryjnych dla szpitali. Zostali zatrzymani przez ABW w związku ze śledztwem dotyczącym korupcji w służbie zdrowia.

Dotąd zatrzymano 28 osób - przedstawicieli firm medycznych oraz pracowników ZOZ-ów z całego kraju, 20 z nich trafiło do aresztu. Wśród nich - oprócz Iwony S. - także b. dyrektor szpitala im. Kopernika w Łodzi Włodzimierz S. i zastępca dyrektora szpitala im. Konopnickiej w Łodzi Zbigniew J. Wobec tych dwóch ostatnich sąd nie rozpatrywał w środę zażalenia na areszt.

Podejrzanym przedstawiono zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu popełnienie przestępstw przyjęcia lub obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej w związku z pełnieniem funkcji publicznej, powoływania się na wpływy w instytucji państwowej i utrudniania przetargu publicznego.

Według prokuratury, grupą przestępczą kierowali szefowie krakowskiej firmy, która działała na terenie całego kraju. Wartość wręczonych przez nich korzyści majątkowych może sięgać setek tysięcy, a nawet milionów złotych. Oprócz pieniędzy, łapówkami były także m.in. laptopy, meble do wyposażenia gabinetów lekarskich, czy pokrycia kosztów pobytu w luksusowych hotelach.

Śledztwo obejmuje na razie lata 2001-07. Według ABW przedstawiciele trzech spółek branży diagnostyki laboratoryjnej: DPC Polska, Diag System oraz Diagnostyka z Krakowa w zamian za korzystne rozstrzygnięcia konkursów dotyczących przejęcia laboratoriów szpitalnych w całym kraju oraz przetargów na dostawę sprzętu medycznego i odczynników laboratoryjnych, wręczali korzyści majątkowe i osobiste pracownikom publicznych ZOZ-ów.

Jak dotychczas ustalono, do przestępstw miało dochodzić od maja 2005 roku do lipca 2006 roku m.in. w Białymstoku, Łodzi, Bełchatowie, Częstochowie, Gliwicach, Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej, Katowicach, Legnicy, Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu i Starachowicach. (PAP)

jaw/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)