Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Śledztwo ws. zawalenia fragmentu balkonu na wózek z dzieckiem

0
Podziel się:

Łódzka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku, w którym ciężko ranna
została roczna dziewczynka. W piątek na wózek z dzieckiem spadł fragment balkonu. Dziewczynka
przeszła operację; jej stan jest ciężki.

Łódzka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku, w którym ciężko ranna została roczna dziewczynka. W piątek na wózek z dzieckiem spadł fragment balkonu. Dziewczynka przeszła operację; jej stan jest ciężki.

Do wypadku doszło w piątkowe popołudnie na głównej ulicy Łodzi - Piotrkowskiej. Na wózek dziecięcy, w którym znajdowała się dziewczynka, spadł fragment balkonu z kamienicy. Ciężko ranne dziecko zostało przewiezione do szpitala Centrum Zdrowia Matki Polki, gdzie przeszło operację głowy. Stan dziewczynki lekarze oceniają jako ciężki.

Jak powiedział PAP w poniedziałek rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, śledztwo ws. wypadku wszczęła Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście. "Ustalamy okoliczności zdarzenia i badamy, czy będą podstawy do tego, żeby w związku z nim pociągnąć konkretne osoby do odpowiedzialności karnej" - dodał.

Ustalono, że kamienica należy do prywatnych właścicieli, którzy mieszkają za granicą. Budynkiem administruje zarządca. Elewacja budynku była remontowana ostatni raz w 2001 roku. "Nie wiemy, czy to, co się stało, może być konsekwencją chociażby niewłaściwej jakości prac budowlanych, które wówczas zostały wykonane, czy też należałoby się dopatrywać nieprawidłowości w konserwacji budynku" - zaznaczył prokurator.

Z relacji zarządcy budynku wynika, że w tym roku obiekt być kontrolowany przez powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego; nie stwierdzono wówczas istotniejszych zastrzeżeń co do stanu technicznego, a - według zarządcy - te, które stwierdzono, zostały usunięte. W przeddzień wypadku zarządca kamienicy miał otrzymać sygnały wskazujące na odpadanie fragmentów balkonu i miał zlecić prace firmie remontowej.

"Te wszystkie okoliczności będziemy sprawdzać, czekamy też na wyniki kontroli nadzoru budowlanego" - dodał Kopania. Prawdopodobnie powołani zostaną też biegli, którzy pomogą ustalić przyczyny wypadku.

Za narażenie życia i zdrowia dziecka grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. (PAP)

szu/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)