Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Zarzuty dla b. adwokatów Lwa R.

0
Podziel się:

Zarzuty utrudniania postępowania karnego poprzez posługiwanie się dokumentacją
medyczną poświadczającą nieprawdę przedstawiła w wtorek łódzka prokuratura apelacyjna b. adwokatom
Lwa R. - Markowi Małeckiemu i Piotrowi Rychłowskiemu. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Zarzuty utrudniania postępowania karnego poprzez posługiwanie się dokumentacją medyczną poświadczającą nieprawdę przedstawiła w wtorek łódzka prokuratura apelacyjna b. adwokatom Lwa R. - Markowi Małeckiemu i Piotrowi Rychłowskiemu. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Obaj adwokaci nie przyznają się do zarzucanego czynu; zgadzają się na podawanie ich nazwisk. Uważają, że działali zgodnie z prawem i wypełniali swoje obowiązki adwokackie. Stawili się w prokuraturze na wezwanie śledczych, a ich przesłuchania trwały ponad cztery godziny. Prokuratura nie zastosowała wobec nich żadnych środków zapobiegawczych; nie wyklucza ich jednak w przyszłości.

Mecenasi zostali przesłuchani w śledztwie dotyczącym korupcji, płatnej protekcji i fałszowania dokumentacji medycznej, na podstawie której sądy decydowały o odraczaniu wykonania kar lub nieosadzaniu w aresztach osób podejrzanych o popełnienie przestępstw - także gangsterów. Wśród podejrzanych w tym śledztwie jest znany producent filmowy Lew R. i właśnie w związku z jego sprawą adwokaci usłyszeli zarzuty.

Małecki i Rychłowski stali się znani jako obrońcy Lwa R. w procesie karnym o pomoc w płatnej protekcji wobec Agory, a także jako jego pełnomocnicy przed sejmową komisją śledczą. Stawiane im zarzuty dotyczą postępowania z 2005 roku, gdy działali z wniosku o odroczenie wykonania kary orzeczonej wobec Lwa R. przez warszawski sąd okręgowy w sprawie płatnej protekcji wobec Agory.

"Przedstawiono im zarzuty utrudniania postępowania poprzez posługiwanie się poświadczającą nieprawdę dokumentacją leczenia" - powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Jarosław Szubert.

Obaj mecenasi nie przyznają się do zarzutu. "Oczywiście do tego zarzutu nie przyznaliśmy się. Działaliśmy w sposób zgodny z prawem, wykonując nasze obowiązki adwokackie" - powiedział po wyjściu z prokuratury mec. Marek Małecki. Mec. Rychłowski powiedział, że obaj złożyli wyjaśnienia. Nie chciał komentować niesłusznego - jego zdaniem - zarzutu, zasłaniając się tajemnicą postępowania. Zaapelował także do dziennikarzy, by nie ograniczać publikacji ich danych osobowych ani wizerunku.

Mec. Rychłowski nie łączy kwestii przedstawienia im zarzutów z zaplanowanym na czwartek posiedzeniem Sądu Okręgowego w Warszawie, który ma rozpoznać zażalenie obrony na przedłużenie okresu tymczasowego aresztowania wobec 11 podejrzanych w tym śledztwie, w tym Lwa R. i jego syna Marcina. "Ja bym tych dwóch kwestii nie łączył. Nie wiem, trudno mi jest wskazać argument, który by za tym przemawiał, czy ta data naszego wezwania była przypadkowa, czy jest z czymś związana" - powiedział Rychłowski.

Mecenasi nie kryli oburzenia trybem i sposobem przeszukania w poniedziałek ich mieszkań i kancelarii adwokackiej przez funkcjonariuszy CBA. "Jest mi trudno o tym mówić spokojnie. To dość nieprzyjemne wydarzenia dla mnie i mojej rodziny. Nie widzę żadnego uzasadnienia dla przeprowadzenia takiej czynności w takim trybie" - dodał mec. Rychłowski. Zapewnił, że w jego domu nic nie zabezpieczono. "Zabrali nam paszporty, ale jako dowód w sprawie" - dodał.

Zdaniem prokuratora Szuberta celem przeszukań było "uzyskanie pewności, ze osoby te nie posiadają dokumentów, które mają dla prokuratury znaczenie dowodowe w tej sprawie". "Co do wyników tych czynności nie informujemy" - dodał rzecznik prokuratury.

Małecki i Rychłowski, których kancelaria należy do renomowanych w stolicy, byli adwokatami Lwa R. także w tym śledztwie dotyczącym korupcji i fałszowania dokumentacji medycznej. Na początku czerwca tego roku - w kilka dni po zatrzymaniu producenta filmowego - zrezygnowali z jego reprezentowania. Nie chcieli mówić o powodach tej decyzji. Po tej rezygnacji niektóre media doniosły, że świadek koronny prokuratury w tym śledztwie miał zeznać, że to, jak ma wyglądać sfałszowana dokumentacja lekarska dla Lwa R., wielokrotnie konsultował z adwokatami producenta filmowego.

Lew R. jest podejrzany o to, że w 2005 roku miał nakłaniać inną osobę do wręczenia łapówki, wręczył 210 tys. zł łapówki i obiecał kolejnych 190 tys. zł za pośrednictwo tej osoby w załatwieniu - przez skorumpowanie lekarzy - odroczenia wykonania kary orzeczonej wobec niego przez warszawski sąd okręgowy w sprawie płatnej protekcji wobec Agory. Wśród podejrzanych w śledztwie obok Lwa R. są także m.in. jego syn - Marcin R., warszawscy adwokaci Andrzej P. i Robert D., wydalony kilka lat temu z palestry Andrzej W. oraz przestępcy działający w grupach wołomińskiej i pruszkowskiej.

W poniedziałek w związku z tym śledztwem CBA zatrzymało w Warszawie troje lekarzy. Markowi B., Jerzemu D. i Marii Ż.-L. przedstawiono zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej, przyjmowania korzyści majątkowych i utrudniania postępowania karnego. Lekarze mieli przyjąć od tysiąca do sześciu tysięcy zł łapówki. Dwoje ostatnich zamieszanych jest bezpośrednio w sprawę Lwa R. Mieli oni wystawić dokumentację medyczną, która miała później posłużyć do ewentualnego odroczenia wykonania kary wobec producenta filmowego. Wobec całej trójki lekarzy prokuratura - jak zapowiedział jej rzecznik - będzie wnioskować o zastosowanie aresztu. Grozi im do 10 lat więzienia. Śledztwo w sprawie korupcji, płatnej protekcji i fałszowania dokumentacji łódzka prokuratura apelacyjna prowadzi od 2007 roku. Według prokuratury opiera się ono na zeznaniach świadka koronnego Konrada T., który przez lata miał załatwiać fikcyjne zwolnienia lekarskie i tworzyć fałszywą dokumentację medyczną. Są też zeznania innych osób i analizy
dokumentacji medycznej, zabezpieczonej w wielu placówkach służby zdrowia na terenie całego kraju.

W sumie zarzuty w tej sprawie usłyszały już 23 osoby; 15 trafiło do aresztu. Według prokuratury śledztwo ma wciąż charakter rozwojowy. (PAP)

szu/ jaw/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)