Zarzuty udzielenia 2,5-letniemu synowi narkotyku i znęcania się nad konkubiną i trójką dzieci przedstawiła w środę prokuratura 19-letniemu Damianowi L. z Łodzi.
Według śledczych, mężczyzna kilka tygodni temu nakłonił synka do zaciągnięcia się dymem z marihuany.
Zawiadomienie w sprawie znęcania złożyła 19-letnia matka chłopca. Kobieta wspólnie z Damianem L. ma trójkę dzieci w wieku od 2 miesięcy do 2,5 roku.
Jak poinformował w środę PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, mężczyźnie przedstawiono zarzut znęcania się psychicznie i fizycznie nad swoją konkubiną i trójką dzieci.
Mężczyzna miał znęcać się na nimi przez dwa lata - od października 2006 roku - w czasie kiedy mieszkali wspólnie w mieszkaniu Damiana L. Według śledczych mężczyzna pobił kobietę i wielokrotnie groził jej pobiciem, a nawet śmiercią.
Z zeznań matki wynika także, że dwa tygodnie temu 19-latek udzielił środka odurzającego w postaci marihuany swojemu 2,5- letniemu synowi. "Według kobiety miał on nakłonić synka do zaciągnięcia się dymem z palonej przez niego marihuany" - wyjaśnił Kopania.
19-latek częściowo przyznał się do zarzucanych czynów; nie przyznał się do udzielenia dziecku narkotyku. Grozi mu za to kara od pół roku do 8 lat pozbawienia wolności.
Damian L. po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policji i zakazała mu zbliżania się do matki dzieci.
Kobieta wraz z dziećmi przebywa obecnie w Domu Samotnej Matki w Łodzi. O sprawie powiadomiony został także sąd rodzinny i dla nieletnich. (PAP)
szu/ bno/ gma/