Blisko 500 budynków zalanych lub podtopionych, 17 tysięcy osób poszkodowanych na zalanych terenach, 150 km nieprzejezdnych dróg, głównie lokalnych - tak w piątek po południu wygląda sytuacja powodziowa w Łódzkiem.
Poinformował o tym PAP dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi Jacek Raczyński.
Alarm powodziowy obowiązuje w 25 gminach w Łódzkiem; pogotowie przeciwpowodziowe w 13. Utrzymują się wysokie stany wód na terenie dorzecza Pilicy, Warty oraz Bzury. Według strażaków, najtrudniejsza sytuacja jest obecnie na Pilicy w Sulejowie, w miejscowości Warta-Duszniki oraz w powiecie radomszczańskim.
Jak powiedział PAP rzecznik łódzkich strażaków Arkadiusz Makowski, szczególnie trudne warunki są w Sulejowie. Ponad 100 ratowników umacnia i podwyższa przesiąkające wały przeciwpowodziowe na prawym brzegu Pilicy; przerwanie wału grozi zalaniem osiedla domów jednorodzinnych. Poziom rzeki sięga korony wałów.
Rzeka przerwała wał na przeciwległym brzegu na długości kilkudziesięciu metrów - woda rozlewa się na pola i łąki. Do akcji umacniania wałów w tym miejscu ma zostać zaangażowanych ponad 40 więźniów.
Według Makowskiego, trudna sytuacja jest również w miejscowości Warta-Duszniki. Strażacy, w tym z Ośrodka Szkoleniowego w Sieradzu, umacniają wały przeciwpowodziowe. "Jeżeli woda przeleje się przez wały, może stanowić zagrożenie dla ok. tysiąca mieszkających tam osób" - powiedział rzecznik straży pożarnej.
Nadal trudna sytuacja jest w powiecie radomszczańskim - w gminach Gidle, Radomsko, Żytno. Zalanych lub podtopionych jest tam kilkadziesiąt gospodarstw; nieprzejezdne są drogi lokalne. Strażacy łodziami dostarczają żywność i wodę osobom, które nie chciały się ewakuować.
Cały czas występuje zwiększony zrzut wody ze zbiorników Sulejowskiego i Jeziorsko, co powoduje podtopienia i zalania w gminach Uniejów i Spała. (PAP)
szu/ abr/ jra/
