Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Dożywocie grozi mężczyźnie podejrzanemu o zabójstwo

0
Podziel się:

(dochodzi informacja o przesłuchaniu)

(dochodzi informacja o przesłuchaniu)

5.9.Wieluń (PAP) - Prokuratura Rejonowa w Wieluniu (Łódzkie) postawiła we wtorek wieczorem 22-letniemu Karolowi K. zarzut zabójstwa 18-letniej Darii. Grozi mu dożywocie - poinformował PAP rzecznik wieluńskiej policji Andrzej Małolepszy.

"W środę prokuratura skieruje wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny" - dodał.

Karol K. przesłuchiwany był w prokuraturze we wtorek przez ponad dwie godziny. "Mówił, że nie chce odpowiadać na pytanie, czy przyznaje się do winy. Długo opowiadał o znajomości z Darią. Na pytania, dotyczące zdarzenia, odpowiadał niejasno" - powiedział PAP Małolepszy.

Podczas przesłuchania 22-latek potwierdził, że dziewczyna chciała zerwać z nim znajomość. "Stwierdził, że kiedy chciała odejść, złapał ją za ramię, a później ją uderzył. Podejrzany przekonywał, że nie miał przy sobie żadnego narzędzia i że wcześniej nie brał nic z domu, ani z budowy, na której pracował. Karol K. przyznał, że spowodował obrażenia na ciele Darii, ale nie wie, jak do tego doszło" - powiedział rzecznik.

Przesłuchanie odbywało się w obecności psychologa.

Z ustaleń policji wynika, że w poniedziałek 18-letnia Daria, uczennica katolickiego liceum ogólnokształcącego, przyszła rano do szkoły na inaugurację roku. W budynku pojawił się też o cztery lata starszy chłopak, prawdopodobnie jej była sympatia. Mężczyzna, który był absolwentem tego liceum, chciał złożyć Darii życzenia urodzinowe i wręczyć kwiaty; dziewczyna kilka dni temu skończyła 18 lat.

Po zakończeniu uroczystości w szkole doszło między nimi do kłótni - dziewczyna prawdopodobnie chciała zakończyć znajomość z Karolem K. Jak wstępnie ustalono, gdy uczennica wychodziła z budynku po schodach, mężczyzna zadał jej ciosy - najprawdopodobniej nożem. Później uciekł. Pomimo szybkiej reanimacji ranna uczennica zmarła.

Po pewnym czasie 22-latek zatelefonował na policję i przyznał, że to on "pobił dziewczynę".

Jak powiedział PAP Małolepszy, z sekcji zwłok wynika, że podejrzany zadał dziewczynie trzy ciosy - dwa w plecy i jeden w klatkę piersiową.

"Według opinii medyka sądowego, każdy z tych ciosów był śmiertelny. Policja przesłuchała świadka, który rozmawiał ze sprawcą tuż po zdarzeniu. Z jego zeznań wynika, że trzymał w zakrwawionej ręce nóż. Policja nadal poszukuje narzędzia zbrodni" - dodał Małolepszy.

W związku z tragedią, we wtorek zamiast lekcji dyrektor szkoły, nauczyciele oraz psychologowie rozmawiali z młodzieżą. "Rozmawiano o tym, co się stało i próbowano zrozumieć tę tragedię. Próbowano również odnaleźć sens wiary w tym wydarzeniu" - mówił dziennikarzom dyrektor liceum Bogusław Kurzyński. Zaznaczył, że na spotkaniu z młodzieżą obecne były również matka zamordowanej dziewczyny i jej siostry.

W rozmowie z dziennikarzami dyrektor wspomniał również o Karolu K., który był absolwentem tego liceum. "Karol czuł się w szkole jak u siebie, często z nami rozmawiał. W poniedziałek kilka razy przechodziłem obok niego i w najczarniejszych myślach nie przypuszczałem, że dojdzie do tragedii" - mówił. Wspomniał również o Darii, mówiąc o niej jako o bezkonfliktowej, uroczej i uczynnej dziewczynie.

Wtorkowe zajęcia w katolickim liceum ogólnokształcącym w Wieluniu zakończyła wspólna modlitwa uczniów i nauczycieli w intencji zamordowanej uczennicy, jej zabójcy oraz całej społeczności szkolnej.

Przed wejściem do szkoły, w miejscu tragedii, młodzież i mieszkańcy Wielunia cały czas stawiają zapalone znicze. Budynek szkoły przybrano kirem. W środę uczniowie liceum mają już rozpocząć normalną naukę.(PAP)

ble/ bno/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)