Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Pijani maszyniści będą przesłuchani dopiero w piątek - gdy wytrzeźwieją

0
Podziel się:

Prawdopodobnie dopiero w piątek usłyszą zarzuty
dwaj maszyniści, którzy po pijanemu prowadzili prywatny skład
towarowy. Obaj zostali zatrzymani w środę koło Rogowa (Łódzkie).
Prowadzony przez nich skład na kilka godzin zablokował ruch na
trasie Łódź-Warszawa.

Prawdopodobnie dopiero w piątek usłyszą zarzuty dwaj maszyniści, którzy po pijanemu prowadzili prywatny skład towarowy. Obaj zostali zatrzymani w środę koło Rogowa (Łódzkie). Prowadzony przez nich skład na kilka godzin zablokował ruch na trasie Łódź-Warszawa.

Obaj mężczyźni byli tak pijani, że w czwartek nie było możliwe ich przesłuchanie. Według policji, jeden z maszynistów w chwili zatrzymania miał 2,12 promila, a drugi aż 2,85 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

"Ze względu na stan zatrzymanych w czwartek nie można było przeprowadzić czynności z ich udziałem. W piątek mają oni zostać przesłuchani i prokuratura zdecyduje, czy i jakie zarzuty im przedstawić" - powiedział PAP w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania.

Według policji, w środę wieczorem prywatny skład towarowy na ponad dwie godziny zablokował przed stacją w Rogowie linię kolejową na trasie Łódź-Warszawa. W tym miejscu trwa remont i ruch pociągów odbywa się wahadłowo po jednym torze.

Jak poinformował PAP Radosław Gwis z łódzkiej policji, nie było żadnej łączności z załogą pociągu, więc na miejsce wezwano policjantów. Funkcjonariusze zastali w elektrowozie dwóch maszynistów w wieku 46 i 53 lat, mieszkańców woj. śląskiego. "Mężczyźni odmówili uruchomienia pociągu, twierdząc, że są zbyt pijani, by go prowadzić" - podkreślił Gwis.

Obu zatrzymano do wyjaśnienia i wytrzeźwienia. Według policji, PKP podstawiła inną lokomotywę, która zabrała skład na bocznicę w Rogowie.

Jak poinformował PAP przewoźnik - firma PCC RAIL - w stosunku do zatrzymanych maszynistów zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe w postaci rozwiązania umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym.

Według informacji przewoźnika, do zdarzenia doszło tuż po godz. 18. Na stacji Płyćwia pociąg towarowy relacji Warszawa Praga - Sosnowiec Jęzor prowadzony przez lokomotywę obsługiwaną przez drużynę PCC RAIL w składzie maszynista i pomocnik przejechał obok semafora wskazującego sygnał "stój". Po kilkunastu minutach drużyna, po otrzymaniu polecenia, samodzielnie zatrzymała pociąg przed semaforem wjazdowym do stacji Rogów.

"Wcześniejsze zachowanie drużyny wzbudziło zaniepokojenie pracowników stacji, którzy wezwali na miejsce policję. Badanie trzeźwości obsługi lokomotywy przeprowadzone przez policję wykazało, że obaj pracownicy są nietrzeźwi i w związku z tym obaj zostali zatrzymani. Pociąg po wymianie obsady kontynuował jazdę zgodnie z założoną relacją" - napisano w komunikacie zarządu PCC RAIL.

Przewoźnik podkreśla, że maszynista i pomocnik to pracownicy o kilkudziesięcioletnim stażu pracy, posiadający wszystkie wymagane kwalifikacje, aktualne badania lekarskie i ocenę psychologicznej przydatności zawodowej. Rozpoczęli oni pracę w południe na stacji Warszawa-Praga.

"W chwili rozpoczęcia pracy pracownicy byli trzeźwi, co stwierdził dyspozytor, dyżurny ruchu oraz rewident wagonów wykonujący dla pociągu próbę hamulca. Lokomotywa posiadała sprawne urządzenia bezpieczeństwa ruchu kolejowego umożliwiające zdalne i samoczynne zatrzymanie pociągu" - twierdzą przedstawiciele przewoźnika. Podkreślają też, że "wzmożono kontrole trzeźwości i dyscypliny pracy pod kątem bezpieczeństwa ruchu kolejowego".

Według władz spółki, to pierwszy przypadek stwierdzenia nietrzeźwości jej pracowników w trakcie wykonywania pracy związanej z ruchem kolejowym.(PAP)

szu/ pz/ gma/

łódzkie
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)