Nielegalne schronisko dla zwierząt zlikwidowali w czwartek rano łódzcy policjanci w miejscowości Wojtyszki w powiecie sieradzkim. Na powierzchni ok. 2 ha w bardzo złych warunkach przebywało ponad tysiąc psów. Policjanci zatrzymali 50- letniego właściciela schroniska, mieszkańca Łodzi, który w tym mieście prowadzi legalne schronisko dla zwierząt.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Magdalena Zielińska, na terenie schroniska w przepełnionych boksach znajdowało się ponad tysiąc psów, wiele z nich było niedożywionych, zwierzęta nie były szczepione. Na tym terenie mężczyzna trzymał także konie, kozy, kaczki, pawie i lisy. Według wstępnych ustaleń, bezpańskie psy trafiały do schroniska m.in. z okolicznych gmin, które płaciły za utrzymanie zwierząt.
Mężczyzna nie miał pozwolenia na prowadzenie - jak utrzymuje - filii łódzkiego schroniska, a ziemię, na którym funkcjonowało kupił jako gospodarstwo rolne. Schronisko ogrodzone było wysokim murem. Jak ustalono, 50-latek zatrudniał "na czarno" kilkadziesiąt osób z całej Polski, niektóre z nich - według policji - były poszukiwane listami gończymi. Mężczyzna prawdopodobnie odpowie także za znęcanie się nad zwierzętami. (PAP)
szu/ malk/