Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: Radny oskarżony o łapownictwo i płatną protekcję

0
Podziel się:

Przed sądem w Łowiczu stanie radny tamtejszego
powiatu Dariusz M. oskarżony o łapownictwo i płatną protekcję.
Według śledczych miał on pośredniczyć w zamian za łapówki w
załatwianiu przydziału mieszkań komunalnych.

Przed sądem w Łowiczu stanie radny tamtejszego powiatu Dariusz M. oskarżony o łapownictwo i płatną protekcję. Według śledczych miał on pośredniczyć w zamian za łapówki w załatwianiu przydziału mieszkań komunalnych.

Obok radnego na ławie oskarżonych zasiądzie jeszcze dziewięć osób oskarżonych m.in. o wręczanie lub obietnicę wręczania korzyści majątkowych i płatną protekcję. Dariuszowi M. grozi kara 10 lat, a pozostałym oskarżonym - do 8 lat pozbawienia wolności.

Akt oskarżenia w tej sprawie łódzka prokuratura skierowała już do Sądu Rejonowego w Łowiczu - poinformował w czwartek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania.

Śledztwo dotyczyło korupcji przy przydziale lokali komunalnych w Łowiczu w latach 2006-2007.

Główny oskarżony to Dariusz M. - były radny miejski w Łowiczu i przewodniczący komisji mieszkaniowej tamtejszej rady miejskiej. Obecnie jest on radnym powiatu łowickiego; był także zastępcą dyrektora łowickiego MOPS.

Według prokuratury, Dariusz M. powołując się na wpływy w Urzędzie Miejskim podejmował się załatwienia spraw dotyczących przyznania mieszkań komunalnych w zamian za korzyści majątkowe. Łącznie przedstawiono mu osiem zarzutów.

W trzech przypadkach - jako radny miejski - miał żądać i przyjąć łapówki. Kiedy przestał być przewodniczącym miejskiej komisji mieszkaniowej zarzuty dotyczą płatnej protekcji, czyli powoływania się na wpływy w magistracie i pośrednictwo w załatwieniu przydziału mieszkań komunalnych. W jednym przypadku zarzut dotyczy przyjęcia przez niego korzyści majątkowej za "załatwienie" egzaminu na prawo jazdy.

W sumie - według śledczych - samorządowiec zażądał 27 tys. zł i przyjął ponad 19 tys. zł łapówek.

Radny został zatrzymany we wrześniu 2007 roku. Podczas przeszukania jego mieszkania przez policjantów, mężczyzna wyskoczył przez okno z czwartego piętra budynku. Ze złamaniami nóg i miednicy trafił wówczas do szpitalu. To spowodowało, że przez długi czas nie można było mu przedstawić zarzutów i wykonać z nim innych czynności procesowych.

W śledztwie Dariusz M. nie przyznał się do winy. Grozi mu kara do 10 lat więzienia. (PAP)

szu/ pz/ mow/

łódzkie
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)