Strajk pracowników Przewozów Regionalnych unieruchomił w środę ponad 190 pociągów, które codziennie wyjeżdżają na trasy z dworców w regionie łódzkim. Z Łodzi nie wyjadą 53 pociągi. Na dworcach nie ma wielkiego ruchu.
W Łódzkiem Przewozy Regionalne obsługują codziennie ponad 10 tys. pasażerów. To głównie osoby, które dojeżdżają do pracy.
Informacja o proteście w PKP Przewozy Regionalne dotarła do pasażerów, którzy szukają innych środków transportu. Dworcowe poczekalnie i perony świecą pustkami. Nieliczne osoby, które przychodzą, wiedziały o strajku i zdecydowały się na podróż pociągami innych przewoźników.
Na trasach, na które nie wyjechały pociągi Przewozów Regionalnych, nie zorganizowano transportu zastępczego. W najgorszej sytuacji znalazły się osoby korzystające z linii, których nie obsługują inni przewoźnicy kolejowi. Tak jest m.in. na trasach Tomaszów Mazowiecki - Łódź i Skierniewice - Łowicz. Tutaj trzeba korzystać z busów, autobusów i prywatnych samochodów.
Strajk unieruchomił nie tylko lokalne pociągi, ale również te na trasach dalekobieżnych. Z dworca Łódź-Kaliska w środę nie wyjedzie 29 pociągów, m.in. tych do Gdyni, Wrocławia i Poznania. Łódź-Fabryczna nie odprawi 24 składów, m.in. aż 10 do Warszawy oraz dwóch do Krakowa.(PAP)
duk/ amac/ jra/