Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzewanych o napad na sklep w jednej ze wsi koło Koluszek. Sprawcy wygonili klientów ze sklepu, zamknęli się w nim z ekspedientką i zrabowali artykuły spożywcze i alkohol.
Policjanci podejrzewają, że nie był to ich pierwszy tego typu napad na wiejski sklep. Sprawcom grozi kara do 10 lat więzienia.
Jak poinformowała w piątek PAP Joanna Kącka z łódzkiej policji, do napadu doszło w czwartek po południu. Do sklepu we wsi pod Koluszkami wtargnęło trzech mężczyzn, którzy wszczęli awanturę. "Sprawcy siłą wygonili kilku klientów ze sklepu, a następnie zamknęli się z zastraszoną ekspedientką. Grozili jej pobiciem, a nawet pozbawieniem życia" - relacjonowała Kącka.
Bandyci ukradli alkohol, papierosy i artykuły spożywcze o wartości ponad 2 tys. zł. Z miejsca napadu odjechali taksówką w kierunku Koluszek. Policjanci zabezpieczyli zapis monitoringu sklepowego; pokrzywdzona rozpoznała jednego ze sprawców na policyjnym zdjęciu.
Wieczorem cała trójka - w wieku od 29 do 34 lat - została zatrzymana w jednym z pubów w Koluszkach; byli pijani. Wszyscy byli już wcześniej notowani m.in. za rozboje, pobicia i kradzieże. 29-latek o pseud. Cygan kilka dni wcześniej warunkowo opuścił więzienie po odbyciu części kary za usiłowanie zabójstwa.
Po wytrzeźwieniu mężczyznom zostaną przedstawione zarzuty. Za kradzież rozbójniczą może im grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności. (PAP)
szu/ itm/ mow/
