Łódzcy policjanci zatrzymali trzy osoby podejrzane o kradzieże quadów. Złodzieje umawiali się na jazdę próbną z właścicielami, zostawiając w zastaw samochody, jak się później okazywało, wcześniej skradzione. I znikali z quadami wartymi kilkadziesiąt tys. zł.
Jak poinformowała w piątek PAP podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji, zatrzymani to dwaj 27-latkowie oraz 30-letni organizator procederu. W garażu jego domu w dzielnicy Widzew znaleziono quada marki Yamaha wartego 20 tys. zł, skradzionego w ten sposób w Białej Rawskiej. Pojazd miał już przebite pola numerowe. Według policji w podobny sposób złodzieje ukradli quada renegade bombardier wartego 30 tys. zł w gminie Wartkowice w powiecie poddębickim.
Jak ustalono, 30-latkowi za każdym razem towarzyszył jeden z zatrzymanych 27-latków. Podejrzani wyszukiwali w ogłoszeniach motoryzacyjnych interesujące ich pojazdy. Jadąc do właścicieli, wcześniej kradli samochody - w jednym przypadku golfa; w drugim ukradli tego samego dnia przed centrum handlowym renault lagunę.
Pozostawiali auta na posesjach pokrzywdzonych jako zastaw podczas jazdy próbnej quadem. Quady jednak już nie wracały do właścicieli; sprawcy przewozili je samochodem dostawczym do Łodzi.
Cała trójka usłyszała zarzuty kradzieży quadów, paserstwa oraz kradzieży z włamaniem do pojazdów. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.(PAP)
szu/ itm/ mow/