Czadem ulatniającym się z piecyka gazowego śmiertelnie zatruła się 20-letnia studentka w Tomaszowie Lubelskim - poinformowała w niedzielę policja.
Oliwia P. mieszkała na stancji z koleżanką. W sobotę wieczorem poszła się kąpać. Koleżanka usnęła, ale około północy obudziła się i zobaczyła, że w łazience pali się jeszcze światło. Znalazła Oliwię leżącą w wannie, bez oznak życia. Lekarz pogotowia stwierdził zgon kobiety z powodu zatrucia tlenkiem węgla.
"Biegli z pogotowia gazowego ustalili, że czad ulatniał się z niesprawnego piecyka gazowego. Kratka wentylacyjna w łazience była całkowicie zatkana" - powiedziała Anna Smarzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.(PAP)
kop/ gma/