Prokuratura w Puławach (Lubelskie) wyjaśnia, w jak sposób w organizmie 5-miesięcznego dziecka znalazła się amfetamina. Niemowlę w ciężkim stanie trafiło do puławskiego szpitala kilka dni temu, obecnie nic mu już nie grozi.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska powiedziała w piątek PAP, że matka zgłosiła się z dzieckiem do puławskiego szpitala przed świętami. Dziecko miało drgawki, traciło oddech, lekarze musieli je reanimować.
Ze szpitala w Puławach niemowlę zostało przewiezione do kliniki w Lublinie. Tam badania wykazały w jego moczu obecność amfetaminy. "Prokuratura powoła biegłych, którzy ustalą, jakie skutki wywołało podanie dziecku narkotyku oraz jak do tego doszło" - powiedziała Syk-Jankowska.
Dziecko czuje się dobrze, jest już w domu. (PAP)
kop/ wkr/