Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lubelskie: Areszt dla zatrzymanych w sprawie "obozów pracy"

0
Podziel się:

(dochodzi informacja o aresztach)

(dochodzi informacja o aresztach)

21.7.Lublin (PAP) - Sąd Okręgowy w Zamościu (Lubelskie) aresztował w piątek na 60 dni czworo mieszkańców Lubelszczyzny podejrzewanych o udział w międzynarodowej grupie przestępczej zajmującej się handlem ludźmi i przymuszaniem Polaków do niewolniczej pracy na plantacjach we Włoszech.

Poszukiwanych przez włoski sąd Europejskim Nakazem Aresztowania mieszkańców Lubelszczyzny - dwie kobiety w wieku 32 i 44 lata oraz dwóch mężczyzn w wieku 55 i 43 lata - zatrzymali policjanci w środę i czwartek.

"Podjęcie decyzji o wydaniu tych osób Włochom sąd odroczył do czasu uzyskania dodatkowych informacji, których zażądał od włoskiego wymiaru sprawiedliwości" - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Romuald Sitarz. Nie ujawnił, o jakie dodatkowe informacje chodzi.

Według ustaleń policji, zatrzymane osoby zajmowały się publikowaniem w prasie i w internecie zwodniczych ogłoszeń o pracy, werbunkiem osób i przewożeniem ich do "obozów pracy" we Włoszech. Sitarz powiedział, że żadna z czterech zatrzymanych w Lubelskiem osób nie przyznaje się do winy.

Zatrzymania były kontynuacją operacji pod kryptonimem "Ziemia Obiecana", prowadzonej wspólnie przez polską policję i włoskich karabinierów. Dotychczas w tej sprawie we Włoszech i w Polsce zatrzymano w sumie 37 osób.

W nocy z poniedziałku na wtorek w regionie Apulia na terenie Włoch uwolniono 113 Polaków zmuszanych do niewolniczej pracy. Zatrzymano wówczas kilkadziesiąt osób zamieszanych w handel ludźmi. Według szacunków policji, ofiarami przestępców mogło paść w sumie ponad 1000 Polaków. Cztery osoby popełniły samobójstwo. Policjanci nie wykluczają, że w "obozach pracy" mogło też dochodzić do zabójstw i śmierci z wycieńczenia.

Polacy kwaterowani byli w barakach lub namiotach, spali na gołej ziemi. Pracowali po 15 godzin na dobę. Zarabiali od 2 do 5 euro za godzinę, ale część musieli oddawać jako haracz. Nie mieli dostępu do bieżącej wody. Byli bici, poniżani, szczuci psami. Z ustaleń prokuratury wynika, że przestępczy proceder trwał od 2002 r.(PAP)

ren/ jer/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)