Z powodu awarii ciepłowni w Biłgoraju (Lubelskie) większość mieszkańców miasta nie ma ciepłej wody i ogrzewania. Awaria ma być usunięta jeszcze w środę.
Wiceprezes Biłgorajskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Piotr Krawczyk powiedział PAP, że prace przy usuwaniu awarii, do której doszło w centralnej ciepłowni, są na ukończeniu.
"Jeśli nie będzie żadnych dodatkowych kłopotów, to w ciągu trzech, czterech godzin ciepło powinno wrócić do domów" - dodał.
Jak tłumaczył Krawczyk, po usunięciu awarii w ciepłowni, która spowodowała wyłączenie pomp i kotłów, rozpocznie się napełnianie sieci wodą. Proces ten będzie nieco wydłużony, ponieważ istnieje ryzyko, że przy tak dużym mrozie (sięgającym nawet -20 stopni) wprowadzenie do rur gorącej wody o temperaturze przekraczającej 100 stopni, może spowodować pęknięcia. "Stale monitorujemy stan rurociągu" - zaznaczył Krawczyk.
Biłgorajskie przedsiębiorstwo zaopatruje w ciepło i ciepłą wodę 80 proc. mieszkańców miasta. Biłogoraj zamieszkuje ok. 27 tys. ludzi.(PAP)
ren/ pz/