15 grudnia odbędzie się referendum w sprawie odwołania wójta gminy Międzyrzec Podlaski (Lubelskie) Mirosława Kapłana. To skutek nieudzielenia wójtowi absolutorium przez radę gminy.
Dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Białej Podlaskiej Krzysztof Sadowski poinformował, że referendum zostało zarządzone na podstawie uchwały rady gminy Międzyrzec Podlaski w tej sprawie.
Rada gminy Międzyrzec Podlaski w czerwcu nie udzieliła wójtowi absolutorium za ubiegły rok, a we wrześniu podjęła uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie jego odwołania.
Przewodniczący rady Andrzej Pietruk powiedział PAP, że odwołanie wójta jest konieczne, gdyż nie radzi on sobie z zarządzaniem gminą.
"Wójt nie dostał absolutorium także za 2011 r., ale wtedy jeszcze daliśmy mu szansę. Jednak w ubiegłym roku zarządzanie znów było złe. Wójt nie wykonał inwestycji, na które mieliśmy środki własne, takich jak remonty dróg, budowa wiat przystankowych, czy modernizacja świetlicy. Nie uzyskał też funduszy unijnych na instalacje solarne, przydomowe oczyszczalnie ścieków i modernizację wodociągu, bo zaniedbano uzupełnienia wniosków" - podkreślił Pietruk.
Kapłan nie zgadza się z zarzutami. "Inwestycje ze środków własnych są realizowane. Rzeczywiście nie zostały wykonane trzy zaplanowane inwestycje, na które nie dostaliśmy dofinansowania unijnego. Wnioski były dobre, zabrakło minimalnej liczby punktów, będziemy ponownie ubiegać się o dofinansowanie. Modernizacja świetlicy została za późno uchwalona przez radę, nie można było zaczynać remontu dachu u progu zimy" - argumentował Kapłan
"Jestem pierwszym wójtem, który rozpoczął w tej gminie starania o środki unijne. Referendum zostało wymyślone, żeby oderwać mnie od pracy" - dodał wójt.
Kapłan jest wójtem gminy Międzyrzec Podlaski pierwszą kadencję. Aby referendum w sprawie jego odwołania było ważne, musi wziąć w nim udział co najmniej 2701 osób, czyli trzy piąte mieszkańców, którzy uczestniczyli w wyborach w 2010 r. (PAP)
kop/ par/ ura/
