Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało siedem osób ws. udziału w korupcji przy uzyskaniu praw jazdy; wszyscy usłyszeli już zarzuty. To kolejne zatrzymania dotyczące wręczania łapówek za zdanie egzaminów w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Lublinie.
Zatrzymani to trzy kobiety i czterech mężczyzn w wieku od 24 do 59 lat, są oni mieszkańcami Lublina i województwa lubelskiego. "Wśród zatrzymanych jest dwoje zdających egzamin na prawo jazdy oraz osoby, które były pośrednikami w przekazywaniu łapówek" - poinformował w czwartek rzecznik prasowy CBA Jacek Dobrzyński.
Prokuratura przedstawiła im zarzuty udzielania korzyści majątkowej w zamian za załatwienie prawa jazdy. Jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska, dwie osoby przyznały się do zarzutów i powiedziały, że dały pośrednikom 1 tys. zł oraz 1,2 tys. zł za załatwienie zdania praktycznego egzaminu na prawo jazdy. "Pozostali zatrzymani nie przyznali się do zarzucanych im czynów" - dodała Syk-Jankowska.
Wobec podejrzanych prokurator zastosował poręczenia majątkowe od 8 tys. do 10 tys. zł.
Śledztwo w sprawie korupcji przy zdawaniu egzaminów praktycznych na prawo jazdy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego (WORD) w Lublinie CBA i lubelska prokuratura okręgowa prowadzą od lipca ub. roku.
W listopadzie ub.r. funkcjonariusze CBA zatrzymali 24 osoby z woj. lubelskiego. Zatrzymano wówczas m.in. trzech właścicieli ośrodków szkolenia kierowców, dwóch egzaminatorów i pracownika WORD w Lublinie.
Prokuratura postawiła wtedy zarzuty płatnej protekcji pięciu osobom, które powołując się na swoje wpływy obiecywały za łapówki załatwienie zdania egzaminu na prawo jazdy. Usłyszeli je m.in. właściciel szkoły jazdy w Strzeszkowicach 50-letni Romana P., egzaminator z WORD 59-letni Bogdan L. oraz mechanik-kierowca z WORD 49-letni Edward K.
Pozostali zatrzymani usłyszeli zarzuty wręczania łapówek, które przez pośredników miały trafić do egzaminatorów. Do korupcji miało dochodzić w 2013 roku; kwoty łapówek wynosiły przeważnie 1 tys. zł.
Jak informowała wówczas prokuratura, część podejrzanych przyznała się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyła wyjaśnienia. Wobec większości zatrzymanych prokuratur zastosował poręczenia majątkowe, jedna osoba jest aresztowana.
Łącznie dotychczas zarzuty w tej sprawie usłyszały 34 osoby.
Za przestępstwa zarzucane podejrzanym grożą kary do 8 lat więzienia. (PAP)
ren/ kop/ itm/