(dochodzi inf. z Wyższego Urzędu Górniczego)
4.8.Lublin/ Katowice (PAP) - Prokuratura bada okoliczności poniedziałkowego wypadku w kopalni węgla kamiennego w Bogdance (Lubelskie), w wyniku którego poniósł śmierć 39-letni pracownik kopalni z działu łączności.
Zmarły jest 14. w tym roku śmiertelną ofiarą wypadków w polskim górnictwie węgla kamiennego i 20. w całym polskim przemyśle wydobywczym. Był żonaty, osierocił dwoje dzieci. W kopalni pracował od 20 lat.
Rzecznik prasowy kopalni Grzegorz Gawroński powiedział PAP, że do wypadku doszło ok. 8 rano. Pracownik znajdował się wówczas w wyrobisku na poziomie głównym kopalni. Wpadł pod jeżdżącą tam kolejkę.
"Do wypadku doszło 960 metrów pod ziemią, w kamiennym wyrobisku transportowym. Na idącego na swoje stanowisko pracy elektromontera najechała podziemna kolejka, wioząca pracowników" - powiedział PAP Adam Mirek z Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach.
Wiadomo, że mężczyzna nie powinien przebywać na trasie podziemnej kolejki. Dlaczego się tam znalazł, wyjaśni prowadzone postępowanie. "Wiele wskazuje na to, że pracownik nie zachował należytej ostrożności" - ocenił Mirek.
Przypomniał, że wypadki przy podziemnym transporcie należą do najczęstszych w kopalniach, skutkujących śmiercią górników.
Okoliczności i przyczyny zdarzenia bada prokuratura oraz organy nadzoru górniczego: Okręgowy Urząd Górniczy w Lublinie i Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach. Był to pierwszy w tym roku śmiertelny wypadek w "Bogdance". Wcześniej górnicy ginęli głównie w śląskich kopalniach.
Do poprzedniego śmiertelnego wypadku w kopalniach doszło w miniony czwartek, kiedy 30-letni górnik zginął w kopalni "Krupiński" w Suszcu k. Żor (Śląskie). Mężczyzna został uderzony bryłą urobku, oderwaną od ociosu drążonego chodnika.
Do największego w tym roku wypadku w górnictwie doszło blisko dwa miesiące temu w kopalni "Borynia" w Jastrzębiu Zdroju, gdzie wybuch metanu zabił sześciu górników - czterej zginęli na miejscu, dwaj inni zmarli później w szpitalach. 17 górników zostało rannych.
Według WUG, od początku roku do końca czerwca w całym polskim górnictwie doszło łącznie do 1593 różnych wypadków, z czego 1220 w kopalniach węgla kamiennego; poszkodowanymi w 240 z nich byli pracownicy zatrudnionych w kopalniach prywatnych firm usługowych. 16 wypadków miało miejsce w górnictwie kopalin pospolitych. (PAP)
ren/ mab/ malk/ jra/