Uczestnicy Międzynarodowego Forum Gospodarczo-Inwestycyjnego - Dni Partnerstwa Wschodniego w Lublinie dyskutowali w czwartek o możliwościach rozwoju współpracy gospodarczej z Ukrainą i roli Lubelszczyzny w kontaktach z partnerami ze Wschodu.
Na spotkanie przybyli przedsiębiorcy i przedstawiciele administracji ukraińskiej z obwodów: lwowskiego, ługańskiego, rówieńskiego, wołyńskiego, iwanofrankowskiego i chmielnickiego, polscy przedsiębiorcy, naukowcy oraz reprezentanci władz regionalnych i miejskich.
Prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej Jacek Piechota przypomniał, że Polska w wyniku transformacji ustrojowej wypadła rynków wschodnich. 80 proc. polskich obrotów przypada na kraje Unii Europejskiej, a Ukraina jest dopiero na 16. miejscu pod względem wielkości wzajemnych obrotów.
"Dzisiaj musimy tam wracać, a ten powrót jest bardzo trudny, bo natura nie znosi próżni, na tych rynkach pojawił się zachodni kapitał, zachodnie firmy" - powiedział dziennikarzom Piechota.
Dodał, że w kontaktach na Ukrainie atutem Polski jest bliskość kulturowa, a także sukces polskich przemian i dobre wyniki ekonomiczne naszej gospodarki na tle innych krajów.
Wiceprezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Łucku Wira Korniczuk zauważyła, że polsko-ukraińska współpraca zmienia charakter. "Kontaktów przybywa, to już nie jest tylko handel, ale coraz więcej wspólnych przedsięwzięć, inwestycji, np. w przemyśle meblarskim" - mówiła. Podkreśliła jednocześnie, że kłopoty sprawia polityka wizowa. "Długo się czeka na wizę, są wydawane na krótki czas, to utrudnia kontakty w Polsce ukraińskim przedsiębiorcom. Poza tym nie ma przeszkód we współpracy" - powiedziała.
Natomiast Stanisław Adamiak prezes spółki Zomar z Chełma, która od początku lat 90. ubiegłego wieku współpracuje z partnerami na Ukrainie, stwierdził, że warto tam robić interesy, ale "trzeba to robić ostrożnie".
Zomar początkowo eksportował na Ukrainę nadwyżki polskiego węgla energetycznego, a importował tanią wówczas energię elektryczną. Obecnie dostarcza urządzenia dla energetyki, kończy właśnie - jak podał Adamiak - negocjowanie kontraktu na dostawę młynów do mielenia węgla dla elektrowni Dobrotwór.
"Współpraca gospodarcza z Ukrainą ma duże perspektywy, bo Ukraina jest wielkim rynkiem (...) Polskim przedsiębiorcom jest tam trudno się poruszać, trzeba mieć trochę doświadczenia, ale patrzę optymistycznie" - zaznaczył Adamiak.
Marszałek województwa lubelskiego Krzysztof Hetman podkreślił, że na Lubelszczyźnie znikają bariery, przede wszystkim związane z dostępnością komunikacyjną, które dotychczas utrudniały działalność gospodarczą. Jeszcze w tym roku uruchomione będzie lotnisko w Świdniku, powstaje droga ekspresowa S-17 prowadząca z Warszawy przez Lublin do wschodniej granicy, za dwa lata ma być gotowy most na Wiśle w Kamieniu, który ułatwi dojazd do centrum kraju.
W ostatnich czterech latach z funduszy unijnych - podał Hetman - do przedsiębiorców w regionie trafiło 6 mld zł, a do wyższych uczelni 1,3 mld zł. "Lubelszczyzna wykonała skok cywilizacyjny w ostatnich latach, mamy teraz szansę dokonać drugiego skoku cywilizacyjnego, chcielibyśmy tego dokonać z naszymi partnerami ze Wschodu" - powiedział.
Poinformował, że samorząd województwa przygotowuje strategię transgraniczną woj. lubelskiego na lata 2014 - 2020, która ma być przyjęta w przyszłym roku. "Taka strategia jest konieczna, to będzie mapa drogowa, którą chcemy uzgodnić z naszymi partnerami ze wschodu" - dodał.
Forum, które trwa dwa dni, zorganizowano z inicjatywy zarządu woj. lubelskiego. Piątek będzie poświęcony na wizyty studialne przedsiębiorców, m.in. na lotnisku oraz w lubelskiej specjalnej strefie ekonomicznej.
PAP ma patronat medialny nad Forum. (PAP)
kop/ amac/ jbr/