Policjanci z Wrocławia, na polecenie lubelskiej Prokuratury Apelacyjnej, zatrzymali trzech wrocławskich adwokatów. Wszyscy są podejrzewani o korupcję, nie postawiono im jeszcze zarzutów - poinformował w środę szef tej prokuratury Robert Bednarczyk.
Zatrzymani adwokaci - Wojciech K., Paweł W. oraz Zbysław Ś. - zostaną przywiezieni do Lublina. W czwartek będą przesłuchiwani w lubelskiej prokuraturze apelacyjnej.
"Zatrzymanie ma związek z podejrzeniem popełnienia przez osoby zatrzymane czynów polegających na płatnej protekcji wyrażającej się powoływaniem się na wpływy w organach ściągania i wymiaru sprawiedliwości oraz przyjmowania w związku z tym korzyści o charakterze majątkowym" - powiedział Bednarczyk dziennikarzom.
Adwokaci, jak dodał Bednarczyk, mieli podejmować się "załatwienia korzystnych decyzji procesowych" dla osób, które "w toku spraw prowadzonych przez dolnośląskich prokuratorów występowały w charakterze podejrzanych". Nie zawsze byli to klienci zatrzymanych adwokatów.
Bednarczyk nie chciał ujawniać żadnych innych szczegółów przed przesłuchaniem zatrzymanych. Według niego, zatrzymania mają związek ze sprawami prowadzonymi od niespełna roku przez wydział przestępczości zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie. Zostały one przekazane tej prokuraturze przez prokuratora krajowego.
Adwokat Henryk Rossa, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu, powiedział PAP, że dwóch zatrzymanych adwokatów ma długi staż pracy, a jeden średni. "Od 6 lat, odkąd jestem dziekanem ORA, nie było z żadnym z nich problemów, wobec żadnego nie toczyło się postępowanie dyscyplinarne" - dodał Rossa.
Zaznaczył, że nie zna jeszcze dokładnie sprawy, ale jego zdaniem należy zachować przy niej dużą ostrożność. "Z tego co wiem, część z osób, które pomawiają adwokatów m.in. o przyjęcie łapówki i utrudnianie postępowania sądowego, to ludzie karani, niektórzy z kilkuletnim wyrokiem" - dodał Rossa. (PAP)
ren/ umw/ wkr/ rod/
