Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lublin: Urzędnik oskarżony o zaniedbania

0
Podziel się:

O zaniedbania przy naliczaniu tzw. opłat planistycznych oskarżyła prokuratura
dyrektora Wydziału Geodezji Urzędu Miasta Lublin Andrzeja J. Z winy urzędnika miasto miało stracić
co najmniej 7,6 mln zł; oskarżony nie przyznał się do winy.

O zaniedbania przy naliczaniu tzw. opłat planistycznych oskarżyła prokuratura dyrektora Wydziału Geodezji Urzędu Miasta Lublin Andrzeja J. Z winy urzędnika miasto miało stracić co najmniej 7,6 mln zł; oskarżony nie przyznał się do winy.

Akt oskarżenia został skierowany do sądu Rejonowego Lublin-Zachód - powiedziała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.

Zarzuty przeciwko urzędnikowi dotyczą lat 2003-2007. Według ustaleń prokuratury, Andrzej J., jako dyrektor Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta, był odpowiedzialny za nadzór nad prowadzeniem postępowań związanych z naliczaniem tzw. opłaty planistycznej. Do jej uiszczania na rzecz miasta zobowiązani są właściciele nieruchomości, których wartość wzrosła na skutek zmian w planie zagospodarowania przestrzennego. Opłatę planistyczną pobiera się w razie sprzedaży nieruchomości.

Andrzej J. przez przekroczenie swoich uprawnień i niedopełnienie obowiązków miał dopuścić do przedawnienia roszczeń miasta w przypadku 20 sprzedawanych nieruchomości. Chodzi m.in. o działki, które po zmianie planu zagospodarowania przestrzennego zostały przeznaczone pod budowę centrum handlowego. Wartość niepobranych przez miasto opłat prokuratura wyliczyła na co najmniej 7,6 mln zł.

W 2007 r. sprawy związane z naliczaniem opłat planistycznych przejął Wydział Architektury Budownictwa i Urbanistki Urzędu Miasta Lublin.

Andrzej J. nie przyznał się do winy. Przesłuchany w charakterze podejrzanego wyjaśnił, że w zakresie działania kierowanego przez niego wydziału nie leżały czynności wynikające z ustawy o planowaniu przestrzennym. Nadal pozostaje on na swoim stanowisku. Za zarzucane mu przestępstwo grozi kara do trzech lat więzienia.

Doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa skierowała do prokuratury NIK w marcu ubiegłego roku, po kontroli przeprowadzonej w urzędzie miasta.(PAP)

kop/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)