O wyrządzenie szkody majątkowej w spółce Lubelskie Zakłady Przemysłu Skórzanego (LZPS) oskarżyła prokuratura ich prezesa, członka zarządu i księgową. LZPS należące do grupy Protektor SA zlikwidowano w grudniu 2011 r.; towarzyszyły temu liczne protesty.
"Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Okręgowego w Lublinie" - poinformowała w piątek rzeczniczka lubelskiej Prokuratury Okręgowej Beata Syk-Jankowska.
Aktem oskarżenia objęci zostali prezes zarządu LZPS i jednocześnie dyrektor zarządzający przedsiębiorstwem 57-letni Tadeusz R., członek zarządu firmy 47-letni Piotr S. oraz główna księgowa LZPS i prokurent tej spółki 60-letnia Grażyna Sz.
LZPS były zakładem produkującym obuwie (m.in. dla wojska i policji) i należały do grupy Protektor SA.
Według prokuratura oskarżeni przedstawiciele władz spółki nadużyli uprawnień w zakresie gospodarowania mieniem przedsiębiorstwa doprowadzając do nieuzasadnionych ekonomicznie i finansowo zakupów butów od Protektora SA.
Zarzuty dotyczą zawartej w październiku 2011 r. umowy zakupu butów, skarpet i akcesoriów do obuwia od Protektora, o łącznej wartości ponad 1 mln zł. Jeszcze dwie podobne transakcje zostały dokonane na kwotę ponad 14 tys. zł.
Jak ustalili śledczy, buty, które były przedmiotem tych transakcji, zostały wyprodukowane właśnie przez LZPS, a także pochodziły z importu z Indii i Czech. Spółka LZPS była wtedy firmą produkcyjną - nie posiadała sieci własnej sprzedaży, a sprzedaży swoich wyrobów dokonywała za pośrednictwem Protektora.
"Przedmiotem zakupu było obuwie wieloletnie, którego nie potrafiły sprzedać ani wyspecjalizowane służby handlowe Protektor SA, ani w późniejszym czasie likwidator spółki LZPS" - dodała Syk-Jankowska.
Ponadto, według śledczych, przed dokonaniem transakcji nie sprawdzono obuwia co do jego faktycznej ilości i jakości, posłużono się jedynie danymi z dokumentów magazynowych.
Cała trójka oskarżonych nie przyznała się do winy. Tadeusz R. odmówił składania wyjaśnień. Zaprzeczył jakoby podpisał w październiku 2011 r. umowę o zakupie butów przez LZPS od Protektora i oświadczył, że nie pamięta zawarcia takiej umowy.
Piotr S. wyjaśniał natomiast, że umowa ta była kolejnym etapem realizacji planu biznesowego związanego z koncentracją aktywów produkcyjnych i biznesowych spółkach zależnych.
Grażyna Sz. twierdziła, że obuwie będące przedmiotem umowy było pełnowartościowe i nadawało się do sprzedaży.
Piotr S. oraz Grażyna Sz. odpowiedzą także za zawarcie i zaakceptowanie nieuzasadnionej ekonomicznie umowy ze stycznia 2010 r. o świadczeniu usług wzajemnych pomiędzy Protektorem a LZPS. Według prokuratora zawyżone w niej było - do kwoty powyżej 68 tys. zł. - wynagrodzenie należne Protektor SA za obsługę infrastruktury telefonicznej.
Oskarżonym za przestępstwa nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym i wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach grozi kara do 10 lat więzienia.
LZPS zostały zlikwidowane w grudniu 2011 r. Wypowiedzenia umów o pracę otrzymało wtedy 144 osoby. Zwolnieni pracownicy protestowali przez wiele dni przed bramą likwidowanego zakładu w Lublinie.
Władze Protektora tłumaczyły wówczas, że decyzja o likwidacji lubelskiego zakładu jest spowodowana jego złą sytuacja finansową, a zakład przynosi milionowe straty - w 2010 r. - 3,3 mln zł a po trzech kwartałach 2011 r. - 1,3 mln zł.
Grupa Kapitałowa Protektor specjalizuje się w produkcji obuwia ochronnego, militarnego oraz specjalistycznego m.in strażackiego i trekkingowego. Posiada obecnie dwa zakłady produkcyjne w Mołdawii i jeden w Polsce.(PAP)
ren/ pz/