Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lubuskie: Pięciu oskarżonych ws. katastrofy kolejowej w Zwierzynie

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. skierowała do sądu akt
oskarżenia ws. katastrofy kolejowej, do której doszło latem ubiegłego roku w Zwierzynie (Lubuskie).
Zginęły wówczas trzy osoby. Według śledczych do wypadku przyczyniło się w sumie pięć osób.

Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. skierowała do sądu akt oskarżenia ws. katastrofy kolejowej, do której doszło latem ubiegłego roku w Zwierzynie (Lubuskie). Zginęły wówczas trzy osoby. Według śledczych do wypadku przyczyniło się w sumie pięć osób.

Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Dariusz Domarecki, akt oskarżenia obejmuje pięć osób. Zdaniem śledczych bezpośrednio i pośrednio przyczyniły się one do tego, że ze wzgórza stoczyły się wagony z kruszywem, a potem uderzyły w budynek dworca.

Do tragicznego wydarzenia doszło wieczorem 26 lipca 2011 roku, około godziny 22.10, na terenie dworca PKP Strzelce Krajeńskie-Wschód w miejscowości Zwierzyn. Toczące się w kierunku dworca wagony najpierw śmiertelnie potrąciły stojącą na peronie 18-latkę, a następnie kilka z nich wykoleiło się i uderzyło w zamieszkany budynek dworca. Zginęły dwie osoby z parteru. Z lokali na piętrze ewakuowano pozostałych ośmiu mieszkańców.

Bezpośrednio przed katastrofą, siedem wagonów z kruszywem znajdowało się w odległości około dwóch kilometrów od terenu stacji w Zwierzynie. Stały przy rampie rozładunkowej zlokalizowanej na wzniesieniu.

Prokuratura ustaliła, że trzech młodych mężczyzn, którzy zajmowali się rozładunkiem, aby ułatwić sobie pracę, odpięło wagony od lokomotywy i zwolniło ich hamulce. Następnie przy użyciu koparki podpychali je do miejsca rozładunku. Ukształtowanie terenu sprawiło jednak, że wagony zaczęły się toczyć ze wzgórza, a finalnie uderzyły w budynek dworca.

"Trzech z oskarżonych (w wieku od 19 do 21 lat) pracowało przy rozładunku wagonów i to właśnie oni, dokonując rozpięcia wagonów składu i zwalniając hamulce, bezpośrednio - choć nieumyślnie - przyczynili się do tej katastrofy. Pozostali dwaj oskarżeni (obaj w wieku 50 lat) to osoby odpowiedzialne za skład, które pozostawiły go bez dozoru. Prokurator oskarżył ich o nieumyślne sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym" - powiedział PAP Domarecki.

Wszyscy oskarżeni przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Trzem młodym mężczyznom pracującym przy rozładunku wagonów grozi do ośmiu lat więzienia. Pracownikom przewoźnika, odpowiedzialnym za nadzór nad składem, grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Wobec jednego z nich prokurator skierował do sądu wniosek o skazanie bez rozprawy na karę więzienia w zawieszeniu i grzywnę. (PAP)

mmd/ bos/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)