Prawie 2 prom. alkoholu stwierdzono u kierowcy ambulansu, który w czwartek wieczorem w okolicach Żar (Lubuskie) stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Ambulans przewoził dwóch pacjentów.
Nikomu nic poważnego się nie stało - poinformowali PAP lubuscy policjanci.
39-letni kierowca karetki wiózł dwóch pasażerów i sanitariusza na badania. Na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem i wpadł do rowu. Po badaniu alkomatem okazało się, że kierowca ma 1,8 promila alkoholu. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności. (PAP)
kob/ wkr/
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: