Policja z Nowej Soli (lubuskie) zatrzymała dwóch strażaków ochotników, którym zarzuca 23 podpalenia lasów. Grozi im nawet do 10 lat więzienia - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. Agata Sałatka.
Nad wyjaśnieniem przyczyn pożarów lasów w okolicach jednej z miejscowości w gminie Nowa Sól policja pracowała od kwietnia tego roku. Od początku było wiadomo, że wybuchające regularnie pożary ściółki nie były przypadkowe.
Po ostatnim z takich pożarów, mężczyzna pilnujący tlącego się jeszcze pogorzeliska zauważył w pobliżu młodego człowieka, który podkładał ogień w lesie.
"Zatrzymany 21-latek przyznał się do winy, wskazał także 20- latka mającego mu w tym pomagać. Obaj przyznali się do 23 podpaleń. Tłumaczyli, że zmusiła ich do tego zła sytuacja materialna. Obaj byli strażakami w Ochotniczej Straży Pożarnej, a każdy wyjazd do pożaru oznaczał dla nich dodatkowe pieniądze" - powiedziała PAP Sałatka.
Jak dodała, niebawem sąd ma zadecyduje, czy młodzi ludzie trafią do aresztu.(PAP)
mmd/ wkr/ gma/