Policja i Straż Graniczna zlikwidowały w Lubuskiem plantację konopi indyjskich, jedną z największych, jakie wykryto w Polsce. Dotychczas zarzuty usłyszały trzy osoby - poinformował w piątek PAP rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny.
W budynkach po byłej jednostce wojskowej w jednej z lubuskich wsi produkcja marihuany była prowadzona na skalę przemysłową. Znaleziono tam kilka tysięcy sadzonek konopi.
Były kompleks wojskowy wyglądał na opuszczony, ponadto otoczony jest wysokim murem, co sprawiało, że z zewnątrz teren byłej jednostki nie był widoczny.
Na początku tego tygodnia wkroczyli tam funkcjonariusze SG i Centralnego Biura Śledczego. W dużych halach znajdowała się profesjonalnie zorganizowana uprawa konopi.
W halach było kilka tysięcy sadzonek na różnych etapach wzrostu. Stworzono tam cały szereg stanowisk, systemów ogrzewania i oświetlenia. Plantacja była zasilana z agregatów prądotwórczych. Likwidacja nielegalnej uprawy zajęła funkcjonariuszom kilka dni.
"Podczas akcji zatrzymano trzy osoby, zajmujące się procederem. Mężczyźni usłyszeli zarzuty uprawy konopi oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Grozi im do pięciu lat wiezienia. Prowadzona sprawa jest rozwojowa, a nadzoruje ją Prokuratura Okręgowa w Gorzowie" - powiedział PAP Konieczny.(PAP)
mmd/ malk/ mow/