Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łukaszenka: Będziemy robić wszystko, by zamach się nie powtórzył

0
Podziel się:

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zapowiedział w piątek, że władze będą
robiły wszystko, by nie powtórzyła się tragedia podobna do zamachu w mińskim metrze z 10 kwietnia.
Mówił o tym w 40. dniu po zamachu, kiedy uczczona zostanie pamięć jego ofiar.

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zapowiedział w piątek, że władze będą robiły wszystko, by nie powtórzyła się tragedia podobna do zamachu w mińskim metrze z 10 kwietnia. Mówił o tym w 40. dniu po zamachu, kiedy uczczona zostanie pamięć jego ofiar.

"W czasach globalizacji bardzo trudno jest przeciwstawiać się temu złu, ale jest to potrzebne. Będziemy robić wszystko, aby nic podobnego nie powtórzyło się na naszej ziemi" - mówił Łukaszenka na spotkaniu ze zwierzchnikiem Cerkwi prawosławnej na Białorusi metropolitą Filaretem.

"Będziemy przestrzegać przykazań Bożych, i one dają nam możliwość zapobieżenia podobnym zjawiskom na ziemi białoruskiej" - cytuje słowa prezydenta oficjalna agencja BiełTA.

Łukaszenka powtórzył swoją wcześniejszą ocenę, że zamach "nie jest systemowym zjawiskiem" na Białorusi. "Teraz już o tym wiemy, chwała Bogu, że tak jest. Ale nie można popadać w zbytni spokój" - oznajmił.

W religii prawosławnej 40. dzień po śmierci to dzień szczególnej modlitwy za duszę zmarłego. W Mińsku odbędzie się w piątek msza w intencji ofiar zamachu w głównej świątyni prawosławnej, Soborze św. Ducha, przy stacji metra Oktiabrskaja złożone zostaną kwiaty. Kościół katolicki na Białorusi uczcił pamięć ofiar zamachu w 30. dzień po tragedii - 10 maja.

W wyniku eksplozji 10 kwietnia ładunku wybuchowego na stacji Oktiabrskaja w centrum Mińska zginęło 14 osób, a ponad 200 zostało rannych. Według podanych dotąd informacji śledztwa dwaj główni podejrzani, w tym wykonawca, to 25-letni mieszkańcy Białorusi, zatrzymani w ciągu pierwszych dni po zamachu. Służby prowadzące śledztwo wymieniały jako motyw zamachu chęć zabicia jak największej liczby ludzi, oceniały, że podejrzani są poczytalni i wykluczały polityczne tło zamachu. Prokuratura generalna zapowiedziała, że w ciągu najdalej dwóch miesięcy będzie wiadomo, kiedy sprawa trafi do sądu.

Z Mińska Anna Wróbel (PAP)

awl/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)