Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mach o przewodnictwie Finlandii

0
Podziel się:

Według prof. Zdzisława Macha z Centrum
Studiów Europejskich Uniwersytetu Jagiellońskiego, Finom, którzy
kończą właśnie swoje przewodnictwo w Unii Europejskiej, udało się
"wyciszyć emocje" wokół Traktatu Konstytucyjnego, ale nie udało im
się rozpocząć negocjacji nowej umowy UE-Rosja.

Według prof. Zdzisława Macha z Centrum Studiów Europejskich Uniwersytetu Jagiellońskiego, Finom, którzy kończą właśnie swoje przewodnictwo w Unii Europejskiej, udało się "wyciszyć emocje" wokół Traktatu Konstytucyjnego, ale nie udało im się rozpocząć negocjacji nowej umowy UE-Rosja.

"To był okres uspokojenia, wyciszenia i zebrania sił przed prezydencją niemiecką, po której wszyscy spodziewamy się podjęcia na nowo Traktatu (Konstytucyjnego) i reformy instytucjonalnej oraz dalszych sygnałów do rozszerzenia" - powiedział Mach w rozmowie z PAP.

Podkreślił, że nikt nie oczekiwał od Finów ani przełomu w kwestii unijnej konstytucji, ani w kwestii rozszerzenia. "Liczono na to, że opadną emocje po referendach we Francji i Holandii, że wszyscy pogodzą się z tym co się stało i zgodzą się, że trzeba coś zrobić z reformą instytucjonalną" - powiedział. Podkreślił, że dalsze rozszerzenie Unii "musi być poprzedzone uzgodnieniami traktatowymi".

Profesor dodał, że Finowie liczyli też na uzgodnienie mandatu negocjacyjnego na rozmowy z Rosją, do czego nie doszło z powodu weta Polski w tej sprawie.

Polska zgłosiła weto wobec przyjęcia unijnego mandatu na negocjacje z Moskwą ws. nowego porozumienia o partnerstwie UE- Rosja z powodu rosyjskiego embarga nałożonego rok temu na polskie produkty mięsne i roślinne. Negocjacje miały rozpocząć się 24 listopada w Helsinkach na szczycie UE-Rosja z udziałem prezydenta Władimira Putina.

"Finlandii było przykro i to było widać, fińscy przywódcy bardzo się starali coś załatwić" - podkreślił Mach.

Jego zdaniem, nie oznacza to jednak, że wetując Polska nie miała racji. Uważa on, że błąd polegał jedynie na zbyt późnym postawieniu tej sprawy na unijnym forum.

"Polska powinna - korzystając ze spokojnej prezydencji fińskiej i tego, że Finowie są zainteresowani relacjami Wschód-Zachód - przeprowadzić akcję dyplomatyczna wśród innych państw członkowskich, przedstawiając nasze stanowisko. Można to było wszystko robić wcześniej i wtedy nasze weto nie wyglądałoby jak akt awanturnictwa czy antyrosyjskich fobii, tylko byłoby odczytane jako kulminacja znanej wszystkim polityki zagranicznej" - wyjaśnił Mach.

Według profesora, ta sytuacja pokazała po raz kolejny, że "zajęci naszymi wewnętrznymi aferami, nie zajmujemy się ani Unią, ani polityką zagraniczną, a Unię traktujemy tylko jak źródło pieniędzy".(PAP)

wal/ bba/ fal/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)