Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Malicki: rosyjskie władze próbują utrzymać społeczeństwo w poczuciu zagrożenia

0
Podziel się:

Rosyjskie władze próbują utrzymać społeczeństwo w poczuciu zagrożenia, by
uzasadnić akcję na Krymie - w ten sposób środowe informacje rosyjskich mediów o rzekomym szkoleniu
przez Polskę rosyjskich i ukraińskich opozycjonistów komentuje dyrektor Studium Europy Wschodniej
UW Jan Malicki.

Rosyjskie władze próbują utrzymać społeczeństwo w poczuciu zagrożenia, by uzasadnić akcję na Krymie - w ten sposób środowe informacje rosyjskich mediów o rzekomym szkoleniu przez Polskę rosyjskich i ukraińskich opozycjonistów komentuje dyrektor Studium Europy Wschodniej UW Jan Malicki.

Jak podały rosyjskie media, 18 aktywistów rosyjskiej opozycji uczestniczy w Warszawie w szkoleniu poświęconym sposobom prowadzenia kampanii politycznych. Ponadto telewizja państwowa Rossija oskarżyła Polskę o współorganizację "przewrotu" na Ukrainie. Swoje oskarżenia podbudowała wypowiedzią byłego szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Ołeksandra Jakymenki, który oświadczył, że radykałowie z Majdanu byli szkoleni w Polsce. Niedawno taki zarzut sformułował też prezydent Władimir Putin.

"Te działania rosyjskich mediów, za którymi oczywiście stoją rosyjskie władze, są skierowane głównie na użytek wewnętrzny. Mają tworzyć atmosferę zagrożenia i utwierdzać Rosjan w powszechnym u nich odczuciu: +wszyscy chcą nas pognębić, wszędzie mamy wrogów, wszyscy chcą nas napaść" - ocenił w rozmowie z PAP Malicki.

Podkreślił, że gdyby to miały być materiały na użytek zachodniej opinii publicznej, miejscem ich publikacji byłaby raczej oglądana przez nią stacja telewizyjna Russia Today.

Ekspert zaznaczył, że informacje o rzekomym szkoleniu przez Polskę czy to "bojowników z Majdanu", jak sugerował w swoich wypowiedziach rosyjski prezydent Władimir Putin, czy to rosyjskiej opozycji, mogą stanowić część trwającej od grudnia kampanii rosyjskich władz uzasadniających swoje działania wobec Ukrainy i przygotowujących do akcji na Krymie. Zdaniem Malickiego publikacja tego typu materiałów w rosyjskiej stacji telewizyjnej może świadczyć o planowanej eskalacji działań wobec Krymu.

Malicki zaznaczył, że rosyjska kampania medialna idealnie wpisuje się w mentalność i oczekiwania Rosjan. "Dla nich Rosja jest krajem potężnym wtedy, kiedy inne państwa się jej boją i równocześnie szanują ją. Potwierdzają to gruntownie przeprowadzone badania obywateli rosyjskich, wśród których takie poglądy ma ok. 80 proc." - podkreślił.

Zaznaczył, że w związku z tym praktyka oczerniania innych państw - w szczególności Polski - "przynosiła, przynosi i najpewniej będzie przynosić oczekiwany przez Kreml skutek: radykalizację poglądów Rosjan, szerzenie wśród nich strachu i zarazem przyzwolenia dla różnego rodzaju akcji zbrojnych czy rządów +twardej ręki+". (PAP)

wni/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)