Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Małopolska: Akt oskarżenia dla inwestora wyciągu narciarskiego

0
Podziel się:

Inwestor rozbudowy wyciągu narciarskiego "Czarny Groń" w Rzykach (gm.
Andrychów) odpowie przed sądem za naruszenie prawa budowlanego - poinformowała w piątek PAP
rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Inwestor rozbudowy wyciągu narciarskiego "Czarny Groń" w Rzykach (gm. Andrychów) odpowie przed sądem za naruszenie prawa budowlanego - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Prokuratura oskarżyła Anitę R., że od sierpnia do grudnia 2009 roku wykonywała bez wymaganych zezwoleń starostwa powiatowego w Wadowicach roboty budowlane na stacji narciarskiej, takie jak budowa wyciągu krzesełkowego, infrastruktura, instalacja sztucznego zaśnieżania z budową zbiornika retencyjnego i instalacja oświetlenia.

Jak ustaliła prokuratura, inwestorka po podjęciu decyzji o rozbudowie wyciągu narciarskiego wystąpiła do starostwa z wnioskiem o pozwolenie na budowę wyciągu narciarsko-krzesełkowego z infrastrukturą. Wniosek zawierał braki formalne i dlatego starosta wadowicki pozostawił go bez rozpoznania.

Anita R. jako inwestor nie złożyła żadnego innego wniosku na budowanie pozostałych części ośrodka, czyli sztucznego zaśnieżania, zbiornika retencyjnego, instalacji oświetlenia stoku itp. Pomimo braku pozwolenia na budowę rozpoczęła inwestycję, szacowaną na ok. 13 mln zł.

W prokuraturze nie przyznała się do złamania prawa budowlanego. Wyjaśniła, że nie miała świadomości, iż popełniła błąd, i że budowa prowadzona była bez stosownych zezwoleń. Jak podała, ufała kierownikowi ośrodka.

Prokuratura nie dała wiary tym wyjaśnieniom, ponieważ to Anita R. była inwestorem. Oskarżonej grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.

Sprawa rozbudowy ośrodka wywołała sprzeciwy ekologów. Jak informuje na swojej stronie internetowej Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, ekolodzy z Pracowni oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie zgłosiły sprawę do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przeciwko środowisku.

Ich zdaniem, przy rozbudowie wyciągu narciarskiego i infrastruktury towarzyszącej doszło do rażących naruszeń prawa. "Inwestor podjął decyzję o realizacji inwestycji metodą faktów dokonanych, wykazując tym samym arogancję i ignorancję wobec zasad ochrony przyrody, przepisów o ochronie środowiska oraz organów administracji publicznej" - napisali na stronie.

Według ekologów, przy realizacji inwestycji dokonano zniszczenia chronionych siedlisk buczynowych, zniwelowano teren na kilkanaście metrów głębokości na potrzeby budowy dolnej i górnej stacji oraz pod zbiornik retencyjny na potrzeby sztucznego śnieżenia. Zbiornik ten zbudowano na potoku (u źródła).

Pracownia na rzecz Wszystkich Istot interweniowała także w sprawie zwolnienia inwestora z opłat za wycięcie kilkuset drzew.

Teren, na którym powstał ośrodek narciarski, bezpośrednio przylega do granicy rezerwatu Madohora, ponadto objęty jest ochroną prawną w postaci obszaru europejskiej sieci ochrony przyrody Natura 2000 "Beskid Mały". Przez teren ten przebiega korytarz ekologiczny podlegający ochronie, a lasy tego obszaru mają status ochronny. (PAP)

hp/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)