Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Małopolska: Krakowscy policjanci zatrzymani w śledztwie dotyczącym "mafii blacharskiej"

0
Podziel się:

(dochodzą inf. o kolejnych zatrzymanych osobach i działaniach
krakowskiej policji)

(dochodzą inf. o kolejnych zatrzymanych osobach i działaniach krakowskiej policji)

6.2.Kraków (PAP) - 14 osób, w tym siedmiu policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, zatrzymano we wtorek w śledztwie dotyczącym korupcji. O efektach śledztwa w tej sprawie, nazwanej przez media "mafią blacharską", poinformowano we wtorek podczas konferencji prasowej w prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie.

Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Tarnowie razem z Biurem Spraw Wewnętrznych (BSW) Komendy Głównej Policji. Postępowanie dotyczy korupcji przy przekazywaniu przez policjantów informacji na temat stłuczek i wypadków drogowych firmom holowniczym.

"We wtorek zatrzymano łącznie 14 osób. Oprócz siedmiu policjantów znajduje się wśród nich pracownik cywilny KMP oraz sześć osób związanych z trzema firmami holowniczymi z Krakowa i okolic" - powiedział PAP we wtorek po południu rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.

Równocześnie z zatrzymaniami prokuratura zleciła na wtorek przeprowadzenie blisko 50 przeszukań. Śledczy oczekują, że ich wyniki pozwolą postawić nowe zarzuty i rozszerzyć grono podejrzanych.

Jak poinformował, podczas konferencji prasowej, tarnowski prokurator okręgowy Marek Jamrogowicz, zatrzymanym zostaną przedstawione zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i korupcji, a policjantom także przekroczenia uprawnień, ujawnienia tajemnicy służbowej, wpływania na tok postępowania, nakłaniania do fałszywych zeznań.

Zarzutami objęto około tysiąca zdarzeń z dwóch lat. Jeden z zarzutów wobec jednej tylko osoby liczy 60 stron maszynopisu.

Zatrzymani policjanci pracowali na stanowisku wspomagania dowodzenia (swd) w krakowskiej Komendzie Miejskiej Policji. Tam uzyskiwali jako pierwsi dane o kolizjach i wypadkach drogowych. Przekazywali je określonym firmom holowniczym. Ponieważ praca na stanowisku wspomagania dowodzenia jest monitorowana, posługiwali się prywatnymi telefonami komórkowymi - najczęściej na kartę - ujawniła prokuratura. Dochodziło do sytuacji - ujawniła prokuratura - że na miejsce wypadku laweta pomocy drogowej przyjeżdżała przed radiowozem.

Ze względu na dobro postępowania prok. Jamrogowicz odmówił podania bliższych szczegółów śledztwa, np. ile wynosiła zapłata za informację o stłuczce oraz czy BSW prowadziło podsłuch dyżurnych policjantów. Stwierdził jedynie, iż BSW "poddało analizie działania na tych stanowiskach", co pozwoliło na zgromadzenie materiału dowodowego.

Materiały w tej sprawie dotarły do Krakowa z Biura Spraw Wewnętrznych KGP na przełomie września i października ubr. Ze względu na dobro postępowania, przekazano je do Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Jak poinformował PAP Dariusz Nowak, zatrzymanie siedmiu dyżurnych ze stanowiska wspomagania dowodzenia nie spowoduje zakłóceń w pracy komendy miejskiej. "Przygotowywaliśmy się do tego od kilkunastu tygodni. Policjantów, którzy w tym czasie zostali przeszkoleni, dziś poinformowano, że wchodzą do służby" - powiedział Nowak. Wyjaśnił, że policjanci nie wiedzieli o celu szkolenia. O sprawie wiedzieli tylko funkcjonariusze z biura spraw wewnętrznych i kierownictwo komendy. (PAP)

hp/ wkr/ rod/ 15:21 07/02/06

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)