Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Małopolska: Proces lekarza o czas wolny za przepracowane dyżury

0
Podziel się:

Przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczął
się we wtorek proces lekarza ze szpitala w Nowym Sączu Czesława
M., który domaga się udzielenia czasu wolnego za przepracowane
dyżury. Proces ma charakter precedensowy, na jego rozstrzygnięcie -
jak podawały media - oczekują inni lekarze w Polsce.

Przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczął się we wtorek proces lekarza ze szpitala w Nowym Sączu Czesława M., który domaga się udzielenia czasu wolnego za przepracowane dyżury. Proces ma charakter precedensowy, na jego rozstrzygnięcie - jak podawały media - oczekują inni lekarze w Polsce.

Pediatra Czesław M., powołując się na unijne przepisy o czasie pracy lekarzy, domaga się 31 dni wolnych za przepracowane ponad normę godziny w okresie od maja do września 2004 roku (25 dyżurów). Z roszczeniami lekarza nie zgadza się dyrekcja szpitala, podnosząc argument, iż czas pracy lekarza był zgodny z przepisami ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.

Sąd zobowiązał we wtorek pozwany szpital do dostarczenia zestawienia godzin przepracowanych przez lekarza w normatywnym czasie pracy i podczas dyżurów, a także wypłaconego mu za to wynagrodzenia. Rozprawę odroczył do 19 grudnia.

Po rozprawie Czesław M. powiedział dziennikarzom, że "zmęczony lekarz jest niebezpieczny dla pacjentów" i że złożył pozew by "mieć komfort wykonywania pracy w warunkach, które zapewniają prawidłową jakość opieki nad chorym". "Taki wymóg np. stawia art. 11 kodeksu etyki lekarskiej, aby lekarz zabiegał o wykonywanie zawodu w warunkach, które umożliwiają mu sprawowanie właściwej opieki nad chorym" - powiedział. Jak dodał: "Jeżeli lekarz pozostaje w pracy non stop 24-30 godzin, odpowiedź jest oczywista".

Proces w tej sprawie toczy się po raz drugi. W listopadzie 2004 roku Sąd Rejonowy w Nowym Sączu oddalił powództwo lekarza uznając m.in., że dyrektywy unijne, na jakie się powoływał, nie mają jeszcze zastosowania.

Pomyślnego rozstrzygnięcia nie przyniosła także apelacja Czesława M. Sąd Okręgowy w maju 2005 roku uznał, że lekarz domagał się czasu wolnego za pracę ponadnormatywną, pomijając, iż za pracę tę otrzymał wynagrodzenie - a w takim przypadku kodeks pracy czasu wolnego nie przewiduje.

W wyniku kasacji wniesionej przez lekarza Sąd Najwyższy uznał w czerwcu tego roku, że "należy ponownie ocenić czas pracy powoda z uwzględnieniem norm prawa wspólnotowego". Dlatego wyrok uchylił i sprawę skierował do ponownego rozpoznania.

Według przywołanych przez SN w uzasadnieniu dyrektyw unijnych (m.in. dyrektywy Rady Europejskiej nr 93/104/WE), lekarz powinien mieć 11-godzinny czas odpoczynku w ciągu doby, a maksymalny czas pracy nie powinien przekraczać 48 godzin. Jednocześnie SN przytacza art. 17 tej dyrektywy, w myśl którego dopuszczalne jest odstępowanie od tych zasad "w odniesieniu do świadczenia usług medycznych w szpitalach". (PAP)

hp/ malk/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)